Rodzimy się mężczyzną lub kobietą, ale ci, którzy chcą zupełnie zmienić świat, twierdzą inaczej i potrafią wymuszać posłuszeństwo wobec swoich twierdzeń także przy pomocy represji - powiedział w czwartek w Kaliszu prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Kaczyński podkreślił, że każdy rodzi się kobietą lub mężczyzną. "Ale ci, którzy chcą dzisiaj zupełnie zmienić świat, zupełnie wysadzić w powietrze ten istniejący porządek, twierdzą inaczej. I potrafią już dzisiaj w świecie wymuszać posłuszeństwo wobec tych twierdzeń także przy pomocy represji" - powiedział prezes PiS.
"Ostatnio w Szkocji młodego chłopca, ucznia wyrzucono ze szkoły za to, że twierdził, że są tylko kobiety i mężczyźni. Przestał być uczniem, bo miał taki wybór: albo milczeć, albo nic na ten temat nie mówić, albo musiał opuścić szkołę" - mówił Kaczyński. Dodał, że takich przykładów jest bardzo wiele".
"Są także represje karne, za to, że ktoś na przykład stwierdził, że ze związku homoseksualnego nie może być dzieci. Oczywiście, że nie może być dzieci, ale mimo wszystko ten człowiek - w tym wypadku chodziło o Francję - stanął przed sądem" - zaznaczył prezes PiS.
"Krótko mówiąc, jeżeli chcemy przed tą ofensywą się obronić, a nie znaleźć się w sytuacji, kiedy to będzie ofensywa już, można powiedzieć, państwowa, ofensywa przeciwko zdrowemu rozsądkowi, przeciwko rodzinie, przeciwko, tradycji, przeciwko Kościołowi, bo to jest bardzo ostry atak na Kościół, jeżeli chcemy po prostu żyć normalnie w naszej kulturze, z naszymi obyczajami i właśnie ze zdrowym rozsądkiem, to nie możemy wybierać »Polski minus«, bo »Polska minus« to jest także to" - mówił Kaczyński.