Polska nie może być krajem neutralnym. To luksus, którego poskąpiła nam geopolityka.
Wyobraźmy sobie taki scenariusz: Rosja dokonuje inwazji na kraje bałtyckie, a z terytorium Białorusi atakuje pozostałą część Ukrainy. Do wojny przyłączają się Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, Niemcy początkowo zachowują dystans, ale w końcu udzielają symbolicznej pomocy Litwie. Nawet Francja decyduje się na heroiczny jak na swoje standardy gest i odwołuje rosyjskiego ambasadora z Paryża. Czechy i Słowacja przepuszczają przez swoje terytorium oddziały amerykańskie, które chcą dotrzeć na Ukrainę… a tymczasem w Polsce toczy się spokojne życie, serwisy informacyjne zdominowane są przez doniesienia o zakorkowanych autostradach. Czy zwolennicy neutralności naszego kraju są w stanie wyobrazić sobie taki scenariusz?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina