Premier Czech Andrej Babisz poinformował we wtorek na Twitterze o rozmowie telefonicznej z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem. Babisz zaprosił go do Pragi i zaproponował spotkanie z premierami Grupy Wyszehradzkiej, którą obok Czech tworzą Słowacja, Węgry i Polska.
"Powiedział, że nasz kraj jest wspaniały, że go zna i że w ogóle nie powinniśmy mieć obaw o los naszych obywateli w Wielkiej Brytanii ani o interesy czeskich firm, jesteśmy sojusznikami" - zrelacjonował rozmowę z brytyjskim politykiem Babisz.
Czeski premier zaprosił Johnsona do odwiedzenia Pragi. "Myślę, że koledzy z Grupy Wyszehradzkiej dołączą. Zapytam ich" - napisał na Twitterze. Czechy przewodniczą obecnie V4.
Także w sieci społecznościowej Babisz krótko zrelacjonował we wtorek inne swoje spotkanie dotyczące brexitu - z wicepremierem Irlandii, ministrem spraw zagranicznych Simonem Coveneyem. Czeski premier napisał, że odejście Wielkiej Brytanii bez umowy oznaczać będzie wielki problem dla Czech i Irlandii. "Oczywiście jesteśmy na jednej łodzi i wciąż mamy nadzieję, że się ostatecznie z UK porozumiemy" - napisał Babisz.
Agencja CTK relacjonując wpisy premiera przypomniała niedawne szacunki czeskiego Związku Przemysłu i Transportu, że tzw. twardy brexit przyniesie straty rzędu miliarda euro. Parlament przyjął ustawę, zgodnie z którą Brytyjczycy mieszkający i pracujący w Czechach będą mieli w niektórych dziedzinach do końca 2020 r. identyczne prawa, jak obywatele UE. Ambasador Wielkiej Brytanii w Pradze Nick Archer określił to postępowanie mianem "szlachetnego". Jego zdaniem identyczne zasady będą dotyczyć Czechów mieszkających i pracujących na Wyspach.