Nieco zapomniana, chrupiąca i trwała, zwana ziemną gruszką czy ziemniakiem wieczności, wraca na nasze stoły jako egzotyczny składnik wielu dań.
I dobrze, bo smak oraz właściwości prozdrowotne topinamburu są dużo bogatsze niż ziemniaka. Na początku XVII wieku o topinamburze pisał francuski podróżnik Samuel de Champlain, który smaczne bulwy do Europy przywiózł jako ciekawostkę z okolic dzisiejszego Quebecu. Odkryte przez niego, zostały wtedy nazwane pomme de Canada (czyli jabłko z Kanady). Topinambur zaczął się stopniowo rozprzestrzeniać w Anglii, Europie Wschodniej i Azji. W Polsce pierwsze wzmianki o nim pojawiły się w roku 1730, w kontekście egzotycznej rośliny ozdobnej. W 1753 r. dokładnie opisana przez Linneusza roślina nazwana została Helianthus tuberosus i obowiązuje do dziś.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Anna Leszczyńska-Rożek