Po przyjęciu przez rząd projekt ustawy ws. powołania państwowej komisji ds. przypadków pedofilii niezwłocznie trafi do Sejmu - zapowiedział wtorek szef KPRM Michał Dworczyk. Wyraził nadzieję, że Sejm przeprowadzi prace nad nim na posiedzeniu w tym tygodniu.
We wtorek rząd zajmie się projektem ustawy o Państwowej Komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, wobec małoletniego poniżej lat 15. W środę z kolei rozpoczyna się zaplanowane na trzy dni posiedzenie Sejmu.
Pytany w TVN24, kiedy powstanie komisja ds. przypadków pedofilii, Dworczyk powiedział, że "dzisiaj Rada Ministrów powinna przyjąć projekt ustawy, który zostanie niezwłocznie skierowany do Sejmu". "To już decyzje marszałka i prezydium (Sejmu), mam nadzieję, że jeszcze na tym posiedzeniu zostanie ten projekt przeprocedowany" - dodał szef KPRM.
Dworczyk wskazał, że komisja będzie badała przypadki pedofilii niezależnie od środowiska w którym i czasu kiedy te "przestępcze sytuacje miały miejsce".
O zamiarze powołania takiej komisji poinformował 21 maja premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział wtedy, że będzie ona zajmowała się wszystkimi środowiskami, m.in. duchownymi, a także środowiskami artystycznymi i nauczycielskimi. Szef rządu zapowiedział, że do udziału w pracach komisji zostanie zaproszona także opozycja.
Szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski stwierdził we wtorkowej rozmowie w PR24, że komisja ma zostać powołana przede wszystkim dlatego, że nie było "adekwatnej reakcji różnych środowisk i stowarzyszeń, ale też wymiar sprawiedliwości tak słabo radził sobie z tym problemem".
Na uwagę, że funkcjonuje rejestr pedofilów, Suski odparł, że okazało się, iż to za mało. "Oprócz tego, że rejestrowane są przypadki pedofilów, którzy gdzieś mieszkają w okolicy, żeby ludzie mogli się ustrzec, nie było reakcji na różnego rodzaju doniesienia i postanowiliśmy, że z tym procederem, takim bardzo obrzydliwym, państwo powinno walczyć bardziej skutecznie, bardziej zdecydowanie" - powiedział.
Podkreślił, że "tam, gdzie występuje przestępstwo pedofilii, tam musi być ono zwalczane". "Państwo nie może działać wybiórczo - że jakiegoś środowiska nie lubimy, to będziemy specjalnie brać to środowisko pod lupę, a innym odpuszczamy" - mówił.
W jego ocenie ściganie przestępstw pedofilii jest szczególnie trudne, ponieważ dotyczy dzieci. "Dzieci bardzo często wstydzą się powiedzieć, boją się powiedzieć, nie wiedzą też do końca, że to jest bezprawie, bo skąd małe dziecko ma znać prawo, więc te przestępstwa wychodzą często po latach, czasem już uległy przedawnieniu" - mówił.
"Trzeba to badać, choćby po to, żeby ochronić kolejnych i po to, żeby tych, którzy dopuścili się tej obrzydliwe zbrodni nie ominęła kara" - zaznaczył.
Zgodnie z dotychczasowymi zapowiedziami skład komisji miałby być siedmioosobowy, trzy osoby mają być wybierane przez Sejm większością trzech piątych głosów, ponadto w komisji mają zasiadać także osoby wskazane przez prezydenta, premiera i Rzecznika Praw Dziecka.
W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów napisano, że "Komisja, z uwagi na charakter swoich zadań, będzie niezależna od organów władzy publicznej".