"Badania pokazują, że śpiewanie poprawia u dzieci iloraz inteligencji, koncentrację, nastrój, może otwierać człowieka na przekazywanie emocji, jest treningiem w pokonywaniu barier" - mówi w rozmowie z PAP foniatra dr hab. Ewelina Sielska-Badurek z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, zwyciężczyni polskiej edycji konkursu FameLab.
Jak dodaje foniatra, śpiewanie ma też związek z odpornością organizmu. „Dzieci, które śpiewają, mniej chorują" - mówi. Jej zdaniem śpiewanie czy muzykowanie może pomóc osobom w każdym wieku.
"Śpiewanie jest jak aktywność sportowa. Podczas niego uaktywnia się cały organizm: musimy głębiej oddychać, nabierać więcej powietrza do płuc, angażować dużą grupę mięśni" - opowiada. Przypomina, że kiedy podejmujemy aktywność sportową, następuje wzrost endorfin, znanych jako hormony szczęścia. "Podobnie jest ze śpiewem" - mówi foniatra.
Dr hab. Sielska-Badurek w swoic
badaniach zajmuje się zaburzeniami emisji głosu w śpiewie. Zgłaszają się więc do niej m.in. wokaliści lub osoby chcące śpiewać. Badaczka opowiada, że zaburzenia emisji głosu w mowie i w śpiewie nie muszą współwystępować. Osoby, które mają więc zaburzenia emisji głosu podczas mówienia, wcale nie muszą tych zaburzeń mieć i podczas śpiewania. I odwrotnie.
"Tylko 50 proc. wokalistów jest w stanie prawidłowo tworzyć głos w mowie, a 40 proc. prawidłowo tworzyć głos w śpiewie" - podsumowuje wyniki badań rozmówczyni PAP.
Jak dodaje, zaburzenia związane z emisją głosu w 60 proc. przypadków związane są z zaburzeniami czynnościowymi - nieprawidłowość pojawia się w trakcie tworzenia głosu; a w 40 proc. przypadkach ma to związek z nieprawidłowościami organicznymi - np. nieprawidłowościami w obrębie krtani czy na fałdach głosowych (potocznie: strunach głosowych).
Na kolejnej stronie dowiecie się m.in. tego, jak poprawić technikę emisji głosu w śpiewie.