W Salezjańskim Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Tarnowskich Górach odbyło się kolejne czuwanie dla klas 7 i 8 szkoły podstawowej oraz 3 gimnazjum.
"Co ludzie powiedzą?"
Ks. Teodor zachęcał również, by nie marnować swoich talentów. Często boimy się wyśmiania, tego co ludzie powiedzą. On też się bał i czasami nadal boi. A teraz poprzez bańki ewangelizuje.
- Każdy z was jest zdolny do niesamowitych rzeczy - podkreślał. - Chcę was zachęcić byście rozwijali swoje talenty - okazało się, że gość potrafi także rapować. Przypomniał o prostych środkach prowadzących do Nieba i by rozwijać wiarę: spowiedź, Komunia święta, rozmowa, czytanie Pisma Świętego. Ksiądz przypomniał również o różańcu, o byciu we wspólnocie.
Choćbyście się czuli inaczej, to Pan Bóg widzi w was kogoś wyjątkowego! Widzi kogoś, kto jest stworzony do kochania, do bycia radykalnie i szaleńczo kochanym. Patrzy na was i widzi swoje ukochane dziecko. Widzi kogoś bardzo wartościowego.
Gość przywiózł dla młodzieży także "teobańkologiczne" gadżety: kalendarz, płyty z rekolekcjami, różańce na rękę. Uczniowie chętnie podchodzili do stolika i brali ze sobą zaproponowane gadżety.
"Nikt nie biegnie za wężem, który nas ukąsił"
Po konferencji wspólnie odśpiewano Apel Jasnogórski i był czas na wzmocnienie ciała - kanapeczki, kawa, herbata. Rozmowy, piłkarzyki, bilard. Następnie uczniowie przeszli do kaplicy, gdzie wystawiono Najświętszy Sakrament. Młodzież mogła wysłuchać przygotowanego rachunku sumienia, włączyć się w śpiew podczas adoracji, a także skorzystać z sakramentu pojednania. Odmówiono Litanię Loretańską. O północy została odprawiona Eucharystia w intencji uczestników czuwania. Młodzież włączyła się w liturgię poprzez śpiew i czytania, modlitwę wiernych i przyniesienie darów. Homilię wygłosił ks. Lesław Klamer SDB. Rozpoczął od przywołania dalmackiego przysłowia, które brzmi: "nikt nie biegnie za wężem, który nas ukąsił".
- Takie działanie byłoby bezcelowe. Raczej każdemu zależy, by jak najszybciej usunąć jad z naszego organizmu. Szukamy lekarza, surowicy. Usłyszeliśmy w dzisiejszej ewangelii o wyjściu Judasza z wieczernika. Nie chodzi tu o prosty fakt wyjścia. Jest tu mowa o zdradzie, na którą zdecydował się jeden z uczniów Pana Jezusa - zwrócił uwagę ks. Klamer - Judasz, który otrzymał tyle dobra od Pana Jezusa, który był bardzo blisko Jezusa, który był w gronie apostołów podjął decyzję o zdradzie swojego Pana i Mistrza. Zdradzając zachował się jak wąż, który czeka w ukryciu po to, żeby podstępnie ukąsić. Nie wiemy, co czuł Jezus po zdradzie jednego z uczniów. Możemy się tylko domyślać. To wielkie cierpienie, gdy się komuś zaufa, a ta osoba zawodzi i zdradzi - mówił ks. Klamer.
Co zrobił Jezus ukąszony zdradą Judasz? - Nasz Pan nie biega za Judaszem, by się na nim zemścić. Nie szuka okazji, by odpłacić złem za złe - podkreślił kapłan - Pan Jezus nie uległ nienawiści. Ogłasza wówczas największe przykazanie, Przykazanie Miłości.
Jezus bardzo często mówi w ewangelii o miłości. Dlaczego? Bo od miłości zależy nasze zbawienie. Miłość jest najpiękniejsza, ale i najtrudniejsza. (...) Jaka to ma być miłość? Miłość na wzór Chrystusa, który nam mówi, że nasza miłość ma być taka jaką On nam ukazał na krzyżu. Bezgraniczna, pełna, autentyczna. Ale człowiek jest tylko człowiekiem i bardzo często nas nie stać na taką miłość. Dlatego mamy źródło siły i mocy - Eucharystię i sakrament pokuty.
Nocne "harce"
Z racji tego, że ks. Klamer w lipcu odchodzi ze szkoły, przedstawiciele uczniów szkół gimnazjalnych i podstawowych podziękowali za organizację poprzednich czuwań.
- Niech Maryja Wspomożycielka będzie orędowniczką i opiekunką na każdy dzień. Życzymy wielu świętych wychowanków. Bóg zapłać.
Ks. Klamer podziękował i przypomniał, że pamięta wszystkie czuwania. - Cieszę się bardzo, że uczestniczycie w tych czuwaniach i życzę wam, żeby przynosiły one owoce. I żebyście mieli dobre wspomnienia - życzył zebranej młodzieży.
Po Mszy uczestnicy czuwania udali się na jadalnie na kiełbaski "z grilla". Następnie młodzież wzięła udział w nocnej grze terenowej w parku obok szkoły. Każda z grup miała do wykonania różne zadania. Po wieloboju był jeszcze czas na tańce integracyjne i możliwość adorowania Jezusa w Najświętszym Sakramencie w kaplicy.
Małgorzata Gajos