Wokalistka zaangażowana w Domu Modlitwy w Warszawie w szczerej rozmowie o utracie dziecka, słabości, w której woła do Boga i pracy nad nową płytą.
Przyznaje, że jej muzyka rodzi się na modlitwie. – Muzyka to mój język rozmowy z Bogiem – mówi wokalistka. W rozmowie na antenie Radia eM Dorota Wolska opowiedziała m.in., jak powstawał znany w szerokich kręgach sceny chrześcijańskiej utwór „Wołaj do mnie”.
– Zaczęłam zadawać sobie pytania, które... przerażają. Mówiły o moim kryzysie wiary. W tamtym czasie moje serce kierowało się do fragmentu z Księgi Jeremiasza (Jr 33,3): „Wołaj do mnie, a odpowiem ci”.
Przeczytaj również:
Audiencja u Jedynego
– Próbuję opowiedzieć ludziom i zaprosić ich do tego, żebyśmy razem pobiegli do tych ramion kochających, które są otwarte dla nas wszystkich – mówi dalej. – Do tych otwartych drzwi, przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa... Żeby każdy wiedział, że ma miejsce w Jego sercu. Moc jest w tym, że możemy śpiewać razem o Jego pięknie! Jestem zwolenniczką śpiewania naszych polskich pieśni. Wierzę, że w naszym narodzie tkwi potężna muzykalność. I wierzę, że Bóg oczekuje, by każdy naród miał własną pieśń i mógł Jemu ją przynieść.
Posłuchaj fragmentu rozmowy:
Cała rozmowa tutaj:
Audycja Credo - rozmowy o wierze
Radio eM/ps