Dlaczego katolicki "Gość" pisze o filmach protestanckich? Bo jest katolicki. "Z drogi ekumenizmu nie ma odwrotu". Kto to napisał? Jan Paweł II. Święty Kościoła.
15.03.2019 10:20 GOSC.PL
Masz prawo uważać, że ekumenizm jest drogą donikąd, ślepą uliczką, czy jak to często nazywasz „herezją”. Ale pamiętaj: to jedynie twoja prywatna opinia, co więcej, radykalnie sprzeczna z oficjalnym nauczaniem Kościoła.
Już dawno przestał mnie śmieszyć dowcip: Święty Piotr oprowadza po niebie Kowalskiego: «W tym pokoju są metodyści, tu żydzi, a teraz cicho, ciiii. Tu siedzą katolicy z Polski, ale oni myślą, że są tutaj sami”… Nasza duma z tego, że mamy pełnię Objawienia często niestety zaczyna pachnieć pychą.
Jan Paweł II, święty Kościoła katolickiego (być może dla części komentatorów nie jest duchowym autorytetem, ale dla naszej redakcji jest) pisał w encyklice „Ut unum sint” (lektura obowiązkowa!): „Dialog nie jest tylko wymianą myśli, ale zawsze w jakiś sposób wymianą darów”. Co to znaczy? Nie tylko MY możemy IM coś dać, ale również (o zgrozo!) możemy coś OD NICH otrzymać.
Święty papież zaliczył ekumenizm do priorytetów swego pontyfikatu określając go jako „imperatyw chrześcijańskiego sumienia” i „drogę Kościoła”, a na temat jedności chrześcijan wypowiadał się niemal w każdym swoim dokumencie. Był zresztą autorem pierwszej w dziejach ekumenicznej encykliki.
„Czy możemy być w pełni pojednani z Chrystusem, jeśli nie jesteśmy w pełni pojednani między sobą? Czy możemy pojednać się ze sobą, nie przebaczając sobie nawzajem? – pytał Jan Paweł II w czasie spotkania w Hali Ludowej 31 maja 1997 – Kiedy Chrystus modli się o jedność dla swoich uczniów, to ukazuje zarazem, że ta jedność jest darem, ale także, że jest ona powinnością ponieważ została nam zadana. Właśnie ta jedność, najwyższy dar Trójcy Przenajświętszej, jest zarazem największą powinnością wszystkich Chrystusowych wyznawców. Wsłuchując się w głos Ducha Świętego, Kościoły i Wspólnoty kościelne czują się nieodwołalnie wezwane do poszukiwania coraz głębszej, nie tylko wewnętrznej, ale także widzialnej jedności, która stałaby się znakiem dla świata, «aby świat poznał i aby świat uwierzył». Z drogi ekumenizmu nie ma odwrotu!”.
Jego następca Benedykt XVI przyjmując w 2012 uczestników sesji plenarnej Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan zauważył: „Nawet, gdy nie przewiduje się w najbliższej przyszłości możliwości przywrócenia pełnej jedności, pozwalają nam one pojąć, pomimo oporów i przeszkód, także bogactwo doświadczeń, życia duchowego i refleksji teologicznych, które stają się bodźcem do coraz głębszego świadectwa. Prawdziwy ekumenizm, uznając prymat działania Bożego, wymaga nade wszystko cierpliwości, pokory, poddania się woli Pana. W ostateczności zarówno ekumenizm jak i nowa ewangelizacja wymagają dynamizmu nawrócenia, pojmowanego jako szczera wola pójścia za Chrystusem i pełnego posłuszeństwa woli Ojca”.
„Z drogi ekumenizmu nie ma odwrotu” Takie jest oficjalne nauczanie Kościoła. I tego się trzymamy.
Marcin Jakimowicz