Boeing 737 linii Biman Bangladesh Airlines, lecący z Dhaki przez Chittagong w Bangladeszu do Dubaju, zawrócił w niedzielę do Chittagong i lądował przymusowo w związku z próbą porwania - poinformował przedstawiciel sił powietrznych Bangladeszu Mofidur Rahman.
Na konferencji prasowej, transmitowanej na żywo przez telewizję, Rahman podkreślił, że nie ma żadnych ofiar i że aresztowano podejrzanego o próbę porwania. Jest on obecnie przesłuchiwany. Rahman nazwał go "terrorystą".
Samolot otoczyli policjanci i żołnierze. Reuters informuje, powołując się na przedstawiciela zarządu linii Biman Bangladesh Airlines, Szakila Mradża, że na pokładzie było 142 pasażerów i że wszyscy bezpiecznie opuścili samolot.
Rahman odmówił ujawnienia bliższych informacji o tym, co zaszło na pokładzie. Miradż powiedział, że piloci zdecydowali się zawrócić do Chittagong, gdy personel kabinowy poinformował ich, że jeden z pasażerów zachowuje się podejrzanie i że są obawy, iż może planować porwanie samolotu.