Nord Stream 2 zwiększy naciski Rosji na UE

Gazociąg Nord Stream 2 znacząco zwiększy rosyjskie zdolności wywierania nacisku na UE - ostrzegają w czwartek ambasadorzy USA w Niemczech, Danii i UE. Oceniają, że taki scenariusz jest niebezpieczny dla Wspólnoty oraz Zachodu.

W artykule na portalu Deutsche Welle dyplomaci zauważają, że kilkanaście europejskich państw w ponad 75 proc. jest zależnych od rosyjskiego gazu. "To czyni partnerów i sojuszników USA wrażliwymi na odcięcie gazu na życzenie Moskwy" - piszą w nim ambasadorowie Stanów Zjednoczonych w Niemczech, Danii i UE, Richard Grenell, Carla Sands i Gordon Sondland.

Na potwierdzenie swojej tezy przypominają, że prezydent Rosji Władimir Putin "wielokrotnie udowadniał, że jest gotów użyć rosyjskiego gazu jako broni, blokując przepływ gazu do sąsiadów w latach 2006, 2009 i 2014, a ostatnio w marcu ubiegłego roku".

"Opieranie się przez UE na rosyjskim gazie stwarza ryzyko dla Europy i Zachodu oraz sprawia, że jesteśmy mniej bezpieczni" - twierdzą dyplomaci. Ich zdaniem Europa "musi zachować kontrolę nad swoim bezpieczeństwem energetycznym".

"Nie miejmy złudzeń: Nord Stream 2 przyniesie nie tylko więcej rosyjskiego gazu. Rosyjskie naciski oraz wpływy również popłyną Morzem Bałtyckim do Europy, a gazociąg umożliwi Moskwie dalsze podważanie ukraińskiej suwerenności i stabilności" - oceniają amerykańscy ambasadorzy.

Wskazują też, że w zamian Europa "będzie wysyłać miliardy euro do Moskwy każdego roku i pośrednio finansować rosyjskie wojskowe agresje na Ukrainie i w Syrii". "Będzie też finansować rosyjskie farmy trolli oraz fabryki dezinformacji wymierzone w demokratyczne instytucje w Europie oraz USA" - dodają, wzywając do pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za jej "szkodliwe działania".

"Niemcy oraz inni powinni rozważyć obawy swoich sąsiadów" - wzywają dalej dyplomaci.

Jednocześnie krytykują narrację, że jest już za późno, by zatrzymać budowę Nord Stream 2. "To nie jest prawdą. Daleko do skończenia gazociągu i późniejszej operacyjności. Europa wciąż ma czas, by uregulować i zatrzymać gazociąg, ale czas się kończy" - wskazują.

Ambasadorzy USA zachęcają UE do "rewizji +trzeciego pakietu energetycznego+, by prawa Wspólnoty były stosowane też wobec projektów jak Nord Stream 2". "Parlament Europejski oraz Komisja Europejska wspierają te zmiany. Większość państw członkowskich w Radzie Europy również je wspiera. Jednak wsparcie od Niemiec oraz innych kluczowych krajów, w tym Francji, będzie kluczowe, by uchwalić te zmiany" - piszą.W ich ocenie "porzucenie Nord Stream 2 nie będzie łatwe, ale postępowanie prawidłowo często nie jest łatwe". "Czy Europa naprawdę chce zwiększyć swoją zależność od państwa, które niedawno użyło chemicznej broni, by zabić politycznego wroga w Europie? Które zaatakowało i nielegalnie przyłączyło terytorium suwerennego państwa? Państwa, które zestrzeliło malezyjski samolot nad Ukrainą, zabijając 298 niewinnych cywilów?" - pytają retorycznie. Dyplomaci apelują dalej do władz europejskich państw o zademonstrowanie swojej solidarności z Ukrainą. "Wygaszenie projektu (Nord Stream 2) wysłałoby klarowną wiadomość, że Moskwie nie może ujść na sucho agresja przeciwko swoich sąsiadom i mieszanie się w (sprawy) naszych demokracji" - konkludują.

« 1 »