Franciszek chce promować dialog międzyreligijny, a zarazem umocnić w wierze wspólnotę chrześcijan – tak rozpoczynającą się dziś papieską pielgrzymkę do Zjednoczonych Emiratów Arabskich prezentuje Alessandro Gisotti, watykański rzecznik prasowy. Zauważa on, że żaden z papieży nie był jeszcze na Półwyspie Arabskim i nigdy w tym regionie nie odprawiono Mszy św. dla tak licznej liczby wiernych.
Alessandro Gisotti wskazuje na historyczność papieskiej pielgrzymki. Przypomina, że jej ogłoszenie było dla wszystkich ogromną niespodzianką, a samą podróż przygotowano w błyskawicznym tempie, przy bardzo dobrej współpracy z lokalnymi władzami.
"Ta podróż ma wymiar historyczny: po raz pierwszy papież odwiedzi Półwysep Arabski i po raz pierwszy odprawi Eucharystię w tym regionie. Ewidentne jest, że właśnie te dwa wymiary – dialog międzyreligijny głównie z islamem oraz spotkanie z tak wyjątkową wspólnotą, jaką są chrześcijanie w tym kraju nadadzą swoisty koloryt tej podróży i wyznaczą papieskie przesłanie. Ta pielgrzymka wpisuje się też w 800-lecie spotkania św. Franciszka z sułtanem Malikiem al Kamilem, które miało miejsce w 1219 r. Ten element dialogu, spotkania, pokojowego współistnienia wpisuje się w tę podróż. Papież na pewno wskaże też na znaczenie obecności chrześcijan w tym regionie, a co za tym idzie zachęci władze leżących tam państw do zapewnienia im bezpieczeństwa i zagwarantowania chrześcijańskiej obecności na tym terenie" - powiedział Gisotti. –
Dyrektor Watykańskiego Biura Prasowego wskazuje też na znaczenie Mszy, którą Franciszek odprawi dla wiernych. Stadion w Abu Zabi może pomieścić 45 tys. osób, jednak organizatorzy rozprowadzają 135 tys. wejściówek, co oznacza, że na Papieża będą czekać tłumy, które wezmą udział w liturgii dzięki ustawionym na ulicach telebimom.
Gisotti podkreśla, że pielgrzymka Franciszka do ziemi islamu jest też wyraźnym postawieniem tamy wszelkim „profesjonalistom nienawiści”, którzy podsycają wzajemne podziały i uprzedzenia, a także ideologiom wykorzystującym imię Boga do usprawiedliwiania przemocy.