W ciągu dwóch lat z administracji Donalda Trumpa odeszło ponad 30 osób. Czy prezydent USA ma jeszcze kogoś, kogo chce słuchać?
W pewnym momencie wszyscy odchodzą. Wszyscy. To Waszyngton… – tymi słowami Donald Trump skwitował kiedyś pytanie dziennikarzy o to, czy możliwa jest dymisja szefa Pentagonu gen. Jamesa Mattisa po tym, jak sam zaczął publicznie nazywać go… demokratą (co w ustach republikańskiego prezydenta miało zabrzmieć jak obelga). Niespełna rok później przepowiednia Trumpa sprawdziła się. I nie była to jedyna głośna dymisja w jego administracji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina