Z cyklu: Jaki film warto obejrzeć?
Z dotychczasowych "Ocean's.." najbardziej lubię "Ocean's Twelve", ale muszę przyznać, że "Ocean's 8" jest naprawdę dobre. Sandra Bullock w roli głównej genialna. Komedia śmieszy i wciąga w akcję. Pomysłowość scenarzystów zaskakuje.
Debbie Ocean (Sandra Bullock) wychodzi z więzienia. Pragnie wieść normalne życie, płacić rachunki i już nigdy więcej nie wracać na kryminalną ścieżkę. A przynajmniej taką wizję przedstawia podczas rozmowy w więzieniu. Bardzo szybko przekonujemy się, że Debbie mówi jedno, robi drugie. Wchodzi do sklepu, zbiera kosmetyki z półki, a po chwili kłóci się ze sprzedawczynią, że chce je oddać, bo kupiła je w zeszłym tygodniu, ale nie ma ze sobą rachunku. W końcu daje za wygraną i... mówi, że je weźmie do domu.
Kontaktuje się ze swoją starą kumpelą Lou (Cate Blanchett) i planuje skok na biżuterię podczas gali w nowojorskim muzeum sztuki. Obmyślenie planu zajęło jej 5 lat, osiem miesięcy i 12 dni... bo tyle spędziła czasu za kratkami. Lou przyjmuje propozycję i obie zaczynają rekrutować kolejne kobiety. Jedna zajmie się podrobieniem biżuterii, druga wkręci się w obsługę gali, kolejna zhakuje kamery. Projektantka mody (Helen Bonham Carter) zajmie się ubiorem gwiazdy wieczoru Daphne Kluger (Anne Hathaway).
Plan jest doskonały i nie ma w nim miejsca na najmniejszy błąd, bo kobiety planują ukraść biżuterię wartą 1,5 mln dolarów i to na oczach wszystkich.
Nastąpi kilka zwrotów akcji, będzie parę niespodzianek. Kto kogo wykiwa? Kto dołączy do grona złodziejek?
Lekka komedia na zimowy wieczór.
Poniżej trailer.
OCEAN'S 8 - Official 1st Trailer
Warner Bros. Pictures
Małgorzata Gajos