Lefebryści odstępują od porozumienia z Rzymem - pisze Matteo Matzuzzi na łamach włoskiego dziennika „Il Foglio”. Według niego Bractwo Kapłańskie św. Piusa X robi krok wstecz i po latach negocjacji ze Stolicą Apostolską wraca do punktu wyjścia.
Wnioski takie Matzuzzi wysnuwa po spotkaniu nowego przełożonego generalnego Bractwa ks. Davide Pagliaraniego z prefektem Kongregacji Nauki Wiary kard. Luisem Ladarią i jej sekretarzem abp. Guido Pozzo, do jakiego doszło 22 listopada. Opublikowany po jego zakończeniu komunikat Bractwa podkreśla, że przedmiotem sporu jest „rozbieżność doktrynalna”, z której powodu nie powiodły się wszystkie próby stworzenia preambuły doktrynalnej, możliwej do przyjęcia dla obu stron.
- Wszystko to skłania Bractwo do wznowienia dyskusji teologicznej, dobrze wiedząc, że Bóg wymaga od niego niekoniecznie przekonania swoich rozmówców, ale zaoferowania Kościołowi pełnego świadectwa wiary - głosi komunikat lefebrystów. Ze swej strony Kongregacja Nauki Wiary w żaden sposób nie skomentowała spotkania z ks. Pagliaranim.
Matzuzzi wyjaśnia, że odwołanie się do nieprzezwyciężalnej rozbieżności doktrynalnej oznacza kolejny zastój w dialogu lefebrystów ze Stolicą Apostolską. Jednak, według komentatora włoskiego dziennika, można się było tego spodziewać po wyborze ks. Pagliaraniego na następcę bp. Bernarda Fellay’a w lipcu br. Nowy przełożony generalny Bractwa należy bowiem do skrzydła niechętnego dialogowi. Stoi bowiem za nim „nieprzejednany” bp Alfonso de Galarreta, mianowany zresztą asystentem przełożonego.
Dziennikarz zwraca uwagę, że komunikat Bractwa zapowiada wznowienie dyskusji teologicznej, która już wcześniej trwała i doprowadziła do projektu porozumienia, na którego mocy Bractwo miało otrzymać w Kościele status prałatury personalnej, zależnej bezpośrednio od Stolicy Apostolskiej.
Wspomnianym problemem doktrynalnym niezmiennie jest przyjęcie przez lefebrystów nauczania Soboru Watykańskiego II. Bp Fellay - po umożliwieniu odprawiania Mszy św. w rycie przedsoborowym i zdjęciu ekskomuniki z biskupów-lefebrystów przez Benedykta XVI - skłaniał się do akceptacji ostatniego projektu preambuły doktrynalnej, która przewidywała przyjęcie nauczania Vaticanum II „w świetle Tradycji i niezmiennego nauczania Kościoła”. Jednak wybór nowego przełożonego stawia to pod znakiem zapytania. Już kilka miesięcy temu bp Fellay prosił, by z prowadzeniem dialogu poczekać, przewidując zapewne, że wybory jego następcy doprowadzą do porażki zwolenników dalszych negocjacji ze Stolicą Apostolską.
Matzuzzi przypomina słowa komunikatu sprzed dwóch lat, wydanego po spotkaniu bp. Fellaya z przedstawicielami frakcji niechętnej otwarciu na Stolicę Apostolską, w którym wyjaśniono, że „głoszenie katolickiej doktryny wymaga wskazywania błędów, jakie przeniknęły do jej wnętrza, wspieranych niestety przez niektórych pasterzy, a nawet samego papieża”. Podkreślono w nim, że wyrażona sto lat temu przez św. Piusa X wola „odnowienia wszystkiego w Chrystusie” nie może się spełnić „bez wsparcia papieża, który w konkretny sposób sprzyjałby powrotowi do świętej Tradycji”.
Mamy więc do czynienia z „negatywnymi sygnałami” i „nic nie pozwala sądzić, że niebo się wkrótce rozpogodzi”, konkluduje komentator „Il Foglio”.