W okresie wspominania zmarłych Centrum Inicjatyw Bezwyznaniowych (Le Centre d'Action Laïque - CAL) w belgijskiej prowincji Brabancji Walońskiej rozpoczęło kampanię zachęcającą do wczesnego deklarowania "chęci zakończenia życia", to jest wyrażania woli eutanazji i odmowy terapii.
Kampania jest prowadzona we współpracy ze Stowarzyszeniem na rzecz Prawa do Godnego Umierania (l'Association pour le Droit de Mourir dans la Dignité - ADMD), które promuje praktykę eutanazji i jest dofinansowywane przez władze regionalne. Eutanazja jest reklamowana jako "dobra śmierć", zaś materiały promocyjne zawierają porady nt. wypełniania i rejestracji wniosków o eutanazję i odmowę terapii, oferując przy tym pomoc fachowców.
Promowana deklaracja woli eutanazji rozpoczyna się od słów: "W przypadku niezdolności do wyrażania swojej woli nie życzę sobie działań zmierzających do przedłużenia życia, ale po prostu leczenia zapewniającego komfort". Dokument w dalszej kolejności zestawia ze sobą terapię uporczywą i świadczenia pielęgnacyjne, dając do zrozumienia, że chodzi o to samo. Takie sformułowania otwierają drogę do szerokiej interpretacji, tak iż zwykła opieka pielęgnacyjna, np. karmienie, może zostać uznana za terapię uporczywą, podczas gdy terapię uporczywą stanowią działania o charakterze medycznym. W istocie zaniechanie opieki pielęgnacyjnej może prowadzić do śmierci nie tylko osób chorych, ale zdrowych, np niemowląt i dzieci. Dodatkowo określenie "niezdolności do wyrażania swojej woli" może nastręczać trudności, gdyż dotyczy wielu chorych, np. w śpiączce, z demencją, z problemami natury psychicznej itd.
Można powątpiewać, czy celem kampanii jest istotnie promocja godnej śmierci, skoro nie ma w niej żadnych informacji o opiece paliatywnej. Zachodzi też obawa, czy w dobie masowego gromadzenia danych osobowych, w tym medycznych, takie działania nie obrócą się przeciwko pacjentowi, przyczyniając się do wywierania presji w celu minimalizowania przyszłych nakładów finansowych na służbę zdrowia i leczenie.
Irmina Nockiewicz