"Szanujemy każdego rywala, wiemy, że Portugalia bez Cristiano Ronaldo wygrała z Włochami. Gramy u siebie i chcemy wygrać" - powiedział trener polskich piłkarzy Jerzy Brzęczek. W czwartek wieczorem Polacy w Chorzowie zagrają z Portugalią w Lidze Narodów.
Goście zagrają bez swojej gwiazdy, ale ich trener Fernando Santos się tym nie martwi, a Polacy nie liczą, że absencja zawodnika ułatwi im zadanie.
"Polska drużyna jest bardzo silna, ma nowego trenera. Oglądałem mecze Polaków z Włochami i Irlandią. Musimy zagrać na 100 procent, chcąc wygrać" - powiedział Santos. Jego zdaniem Cristiano Ronaldo jest cały czas zaangażowany w kadrę i na pewno do niej wróci. "Najlepsi pozostają najlepszymi. W czwartek go z nami nie będzie. Wierzę w tych zawodników, których powołałem. Zrobimy wszystko, by wygrać. Cristiano na pewno do nas wróci" - dodał szkoleniowiec.
Polacy 11 października 2006 w Chorzowie pokonali Portugalię (z Ronaldo w składzie) 2:1, po dwóch trafieniach Euzebiusza Smolarka, przybliżając się do awansu na Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii.
Czwartkowy mecz zostanie rozegrany na nowej murawie, położonej dwa tygodnie wcześniej. Ta poprzednia, na której Polacy pokonali w marcu Koreę Południową 3:2, trafiła na boisko Walki Makoszowy w Zabrzu. Brzęczek ujawnił, że jego zespół zagra czwórką obrońców, ale o innych szczegółach ustawienia nie chciał mówić. "Cała trójka napastników (Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek, Arkadiusz Milik) przebywająca na zgrupowaniu jest w bardzo dobrej dyspozycji. Robert i Krzysztof mają ze sobą wiele wspólnego, bardziej w kierunku klasycznej +dziewiątki+. Robert często w klubie wychodzi w boczne sektory boiska. Jeszcze nigdy nie grali razem. Każdy wariant jest możliwy" - powiedział trener.
Obrońca polskiej reprezentacji Bartosz Bereszyński żałował, że w Chorzowie nie wystąpi Ronaldo."Obojętnie, w jakim zestawieniu wyjdą na mecz Portugalczycy, to będzie dobry zespół. Żałuję, że nie zagra Ronaldo, nie upatruję w jego braku jakiejś naszej szansy. Niezależnie od wszystkiego, my chcemy w czwartek wygrać. Nas mobilizuje gra w reprezentacji przy pełnych - mam nadzieję - trybunach i w fantastycznej atmosferze. Rywal też dodaje emocji, bo przecież zagramy z aktualnym mistrzem Europy. Dla układu tabeli fajnie byłoby zdobyć trzy punkty" - ocenił zawodnik.
Zdaniem prezesa PZPN Zbigniewa Bońka Liga Narodów to ważny etap w przygotowaniach kadry do startujących wiosną eliminacji ME. "My musimy się zresetować. Mamy nowego trenera i drużynę. Trzeba zrobić wszystko, aby być gotowym na marzec, tak, by w eliminacjach ME wypaść jak najlepiej. Bo nie wyobrażam sobie, żeby polska reprezentacja nie pojechała na finały" - powiedział Boniek.
W czwartej Jakub Błaszczykowski ma szansę zagrać w reprezentacji po raz 103. i zostać samodzielnym rekordzistą pod względem liczby występów w drużynie narodowej. Obecnie dzieli pierwszą pozycję w tej klasyfikacji z Michałem Żewłakowem.
Z kolei setny występ czeka kapitana Roberta Lewandowskiego, który dogoni Grzegorza Latę i będzie czwartym polskim piłkarzem osiągającym tę granicę.
W dotychczasowych 99 uzyskał 55 goli, co czyni go najskuteczniejszym zawodnikiem kadry w historii.
"Nigdy nie marzyłem nawet, że rozegram tyle spotkań w reprezentacji i będę jej najlepszym strzelcem" - podkreślił 30-letni Lewandowski, o którym w samych superlatywach przed jubileuszem wypowiadali się jego byli trenerzy.
"To, że stał się światowej klasy napastnikiem wynika nie tylko z jego umiejętności, ale też podejścia do futbolu i ambicji" - wspomniał szkolący go w Borussii Dortmund Juergen Klopp, a prowadzący go w Bayerni Monachium Hiszpan Josep Guardiola dodał: "To najbardziej profesjonalny piłkarz, z jakim współpracowałem".
Czwartkowy mecz będzie 57. spotkaniem biało-czerwonych na Stadionie Śląskim. Początek o godz. 20.45.
W pierwszym spotkaniu Ligi Narodów, nowych rozgrywek mających zastąpić w dużej mierze potyczki towarzyskie, biało-czerwoni zremisowali 7 września w Bolonii z Włochami 1:1. W tabeli grupy 3 dywizji A z trzema punktami prowadzi Portugalia, która trzy dni później pokonała Italię 1:0. Polacy podejmą Włochów w Chorzowie w niedzielę.