„Warto iść za Chrystusem, nie bójmy się udziału w rewolucji, na którą On nas zaprasza: rewolucji czułości” – powiedział papież do litewskiej młodzieży podczas spotkania na placu przed katedrą św. Stanisława BM i św. Władysława w Wilnie.
Z sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia papież przejechał ulicami Wilna. Po drodze zatrzymał się na chwilę przy chorych z Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie, po czym wjechał na plac katedralny. Tam entuzjastycznie przywitali go młodzi nie tylko z Litwy ale i z Łotwy, Estonii, Białorusi, Polski i Ukrainy. Spotkanie z Franciszkiem wypełnione było pieśniami i programem tanecznym.
Spotkaniu z młodzieżą na podium towarzyszył słynny, oryginalny obraz Jezusa Miłosiernego z umieszczonym na metalowej tabliczce podpisem: „Jezu, ufam Tobie". Na co dzień znajduje się on w jedynym ołtarzu sanktuarium Miłosierdzia Bożego w dawnym kościółku Świętej Trójcy przy ulicy Dominikańskiej w Wilnie. Został namalowany w 1934 r., według wskazówek św. Faustyny Kowalskiej, przez Eugeniusza Kazimirowskiego. W tle podium umieszczono także symboliczne wota dziękczynne, znane z wileńskich sanktuariów: serca, ręce, nogi, krzyże.
Na początku spotkania Ojciec Święty wysłuchał dwóch świadectw. Monika Midverytė opowiedziała o swojej wierze przekazanej przez babcię i mamę, bolesnych doświadczeniach rodzinnych naznaczonych alkoholizmem, a później samobójstwem ojca próbami szukania szczęścia w akceptacji rówieśników, a wreszcie spotkanie wspólnoty żywej wiary wokół ośrodka franciszkanów. Podkreśliła znacznie wiary, która pozwoliła się jej pojednać z ojcem, pomimo jego alkoholizmu i bolesnych doświadczeń z przeszłości. „Jestem wdzięczna Bogu, który ocalił mnie od mocy ciemności, od bólu, w swoim przepięknym świetle. Zaczęłam inaczej patrzeć na świat, stałam się szczęśliwym człowiekiem, pomimo zmieniających się emocji i przyszłych wyzwań. Nawet w chwilach trudnych, gdy we wnętrzu są ciemne chmury i wydaje się, że Bóg śpi, wiem, że najważniejsze jest to, że Jezus jest w mojej łodzi życia” powiedziała Monika Midverytė.
Z kolei Jonas opowiedział o doświadczeniu swego małżeństwa i choroby, która naznaczyła jego życie. W tej sytuacji wskazał na znaczenie zaufania Bogu, które sprawia, że ten okres, pomimo konieczności dializ trzy razy w tygodniu, uważa za najpiękniejszy w swoim życiu.
W swoim przemówieniu Ojciec Święty podkreślił, że łaska wiary, którą żyją młodzi została im przekazana przez wcześniejsze pokolenia, które jej mężnie broniły. Zaznaczył, że nikt nie może zbawić się sam, ale musi mieć udział w życiu ludu Bożego.
„Nie pozwólcie, aby świat przekonał was, że lepiej iść samotnie. Nie ulegajcie pokusie koncentrowania się na sobie, stawaniu się samolubnymi lub powierzchownymi w obliczu cierpienia, trudności lub przelotnego sukcesu. Po raz kolejny potwierdźmy, że «to, co dzieje się drugiemu, dzieje się także i mnie», idźmy pod prąd tego nurtu indywidualizmu, który izoluje, który czyni nas egocentrycznymi i zarozumiałymi, troszczącymi się jedynie o to jak nas widzą i o swój dobrobyt. Dążcie do świętości, wychodząc od spotkania i komunii z innymi, zwracając uwagę na ich potrzeby” – zaapelował Franciszek. Zaznaczył, że nie jesteśmy ludźmi bez korzeni.
Nawiązując do świadectw dwojga młodych papież podkreślił znaczenie muzyki i śpiewu oraz modlitwy jako dróg rozwoju wiary. Zwrócił też uwagę na doświadczenie pomagania innym ludziom.
A nawiązując do problemów jakie dziś przeżywają młodzi Litwini, powiedział: „Dostrzeganie słabości innych osób ustawia nas w rzeczywistości, zapobiega temu, abyśmy żyli, liżąc swoje rany. Iluż młodych ludzi opuszcza swą ojczyznę z powodu braku szans! Iluż pada ofiarą depresji, alkoholu i narkotyków! Ileż osób starszych żyje w samotności, bez kogoś, z kim można by dzielić się teraźniejszością i obawą, żeby nie wróciła przeszłość. Możecie odpowiedzieć na te wyzwania swoją obecnością i spotkaniem między wami a innymi”.
Franciszek nie krył, że wiara w Jezusa często pociąga za sobą stawianie sobie pytań, porzucania utartych schematów, wymaga odwagi. Tym niemniej zachęcił do pójścia drogą wiary.
„Podążanie za Jezusem jest ekscytującą przygodą, która napełnia nasze życie znaczeniem, które sprawia, że czujemy się częścią wspólnoty, która dodaje nam otuchy i nam towarzyszy, która angażuje nas w posługę. Drodzy młodzi, warto iść za Chrystusem, nie bójmy się udziału w rewolucji, na którą On nas zaprasza: rewolucji czułości” - przekonywał papież.
Ojciec Święty przestrzegł także przed labiryntem kręcenia się wokół siebie i własnych spraw. „Nie bądźcie młodymi labiryntu, z którego trudno wyjść, ale młodymi w drodze. Nie bójcie się postawić na Jezusa, przyjąć Jego sprawę, Ewangelię. On bowiem nigdy nie zejdzie z łodzi waszego życia, zawsze będzie na rozstaju naszych dróg, nigdy nie przestanie nas odbudowywać, nawet jeśli czasami staramy się siebie zniszczyć. Jezus obdarza nas czasami obfitymi i szczodrymi, gdzie jest miejsce na porażki, gdzie nikt nie musi emigrować, ponieważ jest miejsce dla wszystkich. Wielu będzie chciało zająć wasze serca, nękać pola waszych dążeń chwastami, ale ostatecznie, jeśli oddamy życie Panu, zawsze zwycięża dobra pszenica” – przekonywał litewską młodzież Franciszek.
Arcybiskup wileński, abp Gintaras Grušas, dziękując Ojcu Świętemu za to spotkanie zaznaczył, że przybył on, aby przynieść nadzieję, która wypływa ze zmartwychwstania Chrystusa, kiedy spotykamy się z Bożym miłosierdziem.
A nawiązując do - specjalnie przyniesionego z tej okazji na plac katedralny - obrazu Jezusa Miłosiernego, namalowanego w Wilnie przez Eugeniusza Kazimirowskiego, abp Grušas podkreślił, że Pan Jezus przychodzi do nas w najmroczniejszych chwilach, przynosząc nam miłosierdzie i nadzieję. Przypomniał, iż Jan Paweł II zachęcił Wilnian, by byli apostołami miłosierdzia i szerzyli to orędzie po całym świecie.
„Modlę się, aby słowa, jakie Wasza Świątobliwość wypowiedział dzisiaj zakorzeniły się głęboko w naszych sercach i przyniosły owoce w życiu każdego z nas, aby każdy młody człowiek wysłuchawszy Dobrą Nowinę odkrył swoją osobistą relację z Jezusem Chrystusem, który przynosi nadzieję i sens życia” – powiedział metropolita wileński.
Na zakończenie abp Grušas poprosił Franciszka o modlitwę za młodych przy znajdującym się w wileńskiej katedrze grobie św. Kazimierza, patrona Litwy i młodzieży. Jednocześnie poprosił młodzież o modlitwę za Ojca Świętego i jego posługę.
Franciszek ofiarował metropolicie Wilna złoty kielich.
Po spotkaniu z młodzieżą papież przeszedł do katedry p.w. św. Stanisława BM i św. Władysława gdzie będzie się modlił w kaplicy św. Kazimierza i spotka w około 60 zakonnicami i księżmi w podeszłym wieku.
Stamtąd uda się do nuncjatury apostolskiej, która jest jego rezydencją w czasie podróży do Krajów Bałtyckich.