Z badań prowadzonych w 195 krajach w latach 1990–2016 wynika jednoznacznie, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu.
Każda jego ilość szkodzi zdrowiu. Do niedawna uważano jednak, że istnieje coś takiego jak bezpieczna dawka alkoholu. Dzisiaj już wiemy, że to bzdura, a korzyści ze spożywania alkoholu (np. czerwonego wina do obiadu albo lampki koniaku wieczorem) są mniejsze niż szkody. Główną szkodą jest zwiększenie ryzyka wystąpienia nowotworu złośliwego piersi, jelita grubego, przełyku, jamy ustnej czy wątroby. Spożycie alkoholu zwiększa ryzyko wystąpienia marskości wątroby, cukrzycy, padaczki, gruźlicy i zapalenia trzustki. Alkohol jest przyczyną 2,8 mln zgonów rocznie na świecie. •
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.