– Chciałbym być szczęśliwy. – To bądź.
17.09.2018 12:49 GOSC.PL
Jak wiele zależy od naszej decyzji. Przebaczenie jest decyzją. Uwielbienie jest decyzją. Wiara jest decyzją.
Kapłani, którzy przed tygodniem opowiadali mi o swej depresji, nieśli ludziom światło, ale sami stali po drugiej stronie reflektora, zwijając się z bólu („Ciemność trzymała mnie przez osiem lat. Żadnego światła. Jedynie gęsty jak smoła mrok”). Zapytałem, czym dla nich jest wiara i uwielbienie.
„Uwielbiam nie dlatego, że czuję, ale ponieważ podjąłem taką decyzję. To wystarcza. My, księża, jesteśmy często jak ten sparaliżowany, którego niesie wiara czterech innych” – opowiadał o. Grzegorz, a ks. Krzysztof dodał: „Wiara jest decyzją. Wierzę w ciemno. Proszę: «Panie, poślij swojego Ducha» i nie muszę widzieć owoców. Skoro to obiecał, to to zrobi. Wierzę, bo On tak powiedział, a nie dlatego, że widzę”.
– Często używa Ojciec słowa klucza: „wiara”? – zapytałem kiedyś o. Rafała Koguta. – Przychodzi ktoś i prosi o modlitwę o uzdrowienie. Co mam zrobić? Zamknąć oczy i zastanawiać się, czy mam wystarczającą wiarę? Starać się ją jakoś wykrzesać?
– Powiedzieć: „wierzę”. To jest decyzja – odpowiedział franciszkanin. – Jezu, wierzę, że Ty jesteś ze mną, jesteś we mnie. Wierzę, że mogę prosić, przedstawiać Ci prośby tego człowieka.
Uwielbienie, które realnie zmienia rzeczywistość duchową wokół nas (dokonuje się inwazja Nieba na ziemię), też jest decyzją, aktem woli.
Decyduję, że teraz uwielbiam.
Marcin Jakimowicz