Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien. Mt 25,1
Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:
«Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w swoich naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły.
Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oto pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”. Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”.
Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto.
Nadchodzą w końcu i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam!” Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”.
Greckie słowo μωρά jeszcze Jakub Wujek tłumaczył jako „głupie”. Biblia Tysiąclecia już jako „nierozsądne”. Jeśli zaufać intuicji obu przekładów i je połączyć, wówczas głupota pięciu panien polegałaby na braku rozsądku. Nierozsądnie jest mieć samą lampę bez zapasu oliwy. Bezużyteczne narzędzie nie dość że grozi pozostaniem w mroku, to jeszcze może doprowadzić do tragicznego finału, do fiaska tego, do czego lampa jest tu potrzebna: spotkania z Oblubieńcem. Głupio. Ludzie mają rozum nie tylko po to, by konstruować smartfony i statki kosmiczne, ale głównie po to, by rozsądnie dbać o sprawy Bożego królestwa. Inaczej, nawet ze smartfonami i na zdobytym Marsie, będziemy jedynie μωρά – pozbawionymi rozsądku głupcami.
ks. Jerzy Szymik