Iran miał wystrzelić pocisk bliskiego zasięgu jako ostrzeżenie

USA sądzi, że przeprowadzone w ub. tygodniu przez Iran testowe wystrzelenie podczas ćwiczeń pocisku przeciwokrętowego bliskiego zasięgu w Cieśninie Ormuz, było wysłaniem wiadomości do USA w związku z nałożeniem sankcji na Teheran - podał Reuters w sobotę.

Amerykański urzędnik, na którego powołuje się Reuters, nie sugerował jednak, że taki test podczas ćwiczeń był czymś niezwykłym lub że przeprowadzano go w sposób niefachowy, zauważając, że miał miejsce na terenie, który można określić jako irańskie wody terytorialne.

Wcześniej we wtorek po godz. 6 rano (po północy w USA) weszły w życie przywrócone przez Stany Zjednoczone sankcje na Iran, które dotyczą m.in. sektora motoryzacyjnego, dostępu do amerykańskiej waluty oraz handlu metalami i węglem; 4 listopada mają zostać przywrócone sankcje dotyczące m.in. sektora energetycznego Iranu i bankowości.

W lipcu prezydent Iranu Hasan Rowhani oświadczył, że eksport ropy naftowej w regionie może być zagrożony, jeśli USA będą wywierać naciski na swoich sojuszników, aby ci zaprzestali importu irańskiej ropy naftowej. Zaznaczył jednak, że scenariusz, w którym wszyscy producenci ropy naftowej za wyjątkiem Iranu będą mogli ją eksportować to "czysta wyobraźnia".

Na początku maja amerykański prezydent Donald Trump wycofał USA z międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Iranem, argumentując, że nie obejmuje ono irańskiego programu pocisków balistycznych, nie odnosi się do prób wywierania wpływu przez Iran na państwa regionu ani nie wyznacza perspektyw po wygaśnięciu umowy w 2025 roku. Poinformował też o ponownym wprowadzeniu wszystkich sankcji nałożonych na ten kraj, które obowiązywały przed zawarciem umowy.

Zawarta w lipcu 2015 roku umowa między sześcioma mocarstwami (USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy) a Iranem ma na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju w zamian za stopniowe znoszenie międzynarodowych sankcji gospodarczych.

« 1 »