Na Litwie trwają intensywne przygotowania do wizyty Ojca Świętego, gdzie Franciszek będzie pielgrzymował w dniach 22-25 września - dokładnie w 25-rocznicę historycznej wizyty św. Jana Pawła II. Pielgrzymce towarzyszy hasło: „Jezus Chrystus naszą nadzieją”.
Z wiernymi z całej Litwy
Główna, papieska Msza św. będzie miała miejsce w niedzielę 23 września rano w Kownie na błoniach Parku Santakos u zbiegu Niemna i Wilii. W tym samym miejscu, gdzie Eucharystię sprawował 25 lat temu św. Jan Paweł II. Znakiem tego jest jego pomnik dłuta Czesława Dzwigaja.
Msza w Kownie będzie sprawowana po litewsku i łacinie. Na placu przed ołtarzem jest miejsce dla 90 tys. ludzi i drugie tyle w dalszej części parku, gdzie będą ustawione telebimy. Telebimy będą stały także na rynku kowieńskim. Msza pod przewodnictwem papieża z udziałem Episkopatu Litwy i kilkuset kapłanów zakończy się modlitwą Anioł Pański.
Po mszy i obiedzie z litewskimi biskupami w gmachu kurii, papież uda się do katedry kowieńskiej, gdzie spotka się z duchowieństwem, seminarzystami, zakonnikami i przedstawicielami życia konsekrowanego. Obecnie na Litwie jest 721 księży diecezjalnych i 95 zakonnych oraz 5 stałych diakonów. Ponadto 54 braci zakonnych i 602 siostry. Jest ich o wiele za mało, często jeden kapłan obsługuje 2 - 3 wiejskie parafie. Coraz większy problem stanowią powołania. O ile w pierwszych latach niepodległości zgłaszało się kilkuset kandydatów, to dziś jest zaledwie 54 alumnów w 3 seminariach duchownych.
Litwini wybierają się tłumnie do Kowna. Aby dodatkowo ich do tego zmobilizować Episkopat odwołał msze poranne w parafiach w tę niedzielę. Na papieskiej Eucharystii spodziewani są też pielgrzymi z krajów sąsiednich: Polski, Białorusi i Rosji (w tym z Okręgu Kaliningradzkiego).
Metropolita kowieński abp Lionginas Virbalas deklaruje: „Zapraszamy też Polaków, gdyż w 1991 r. Litwini zostali zaproszeni do Łomży, na spotkanie z Janem Pawłem II podczas jego wizyty w Polsce. To była dla nas pierwsza możliwość spotkania się z papieżem. Teraz taka możliwość otwiera się dla pielgrzymów z naszych krajów sąsiednich: z Białorusi, Polski czy Rosji. Byłem niedawno w Petersburgu i wiem, że wielu katolików stamtąd się wybiera. Będziemy starali się pomóc im w uzyskaniu wizy.”
Po spotkaniu z duchownymi w Kownie Franciszek powróci samochodem do Wilna. Jest to zaledwie 100 km autostradą.
W Wilnie wieczorem tego dnia Franciszek odwiedzi byłą siedzibę KGB, gdzie dziś znajduje się Okupacji i Walk o Wolność (do niedawna Muzeum Ofiar Ludobójstwa). Tam będzie się modlić w celi, w której byli więzieni i torturowani księża i biskupi litewscy. Zamordowany tam został strzałem w tył głowy bp Vincentas Borisevičius, a przetrzymywany był m.in. abp Teofilius Matulionis. Papieżowi towarzyszyć będzie m.in. abp Sigitas Tamkevičius, który sam tam przebywał przez wiele miesięcy, zanim został zesłany na Syberię. Był on redaktorem naczelnym wydawanej w latach 1972-1983 w podziemiu „Kroniki Kościoła Katolickiego na Litwie”, która była głównym źródłem informacji o prześladowaniach chrześcijan w ZSRR. W listopadzie 1978 został jednym z założycieli Katolickiego Komitetu Obrony Praw Wierzących. W 1983 r. został skazany na sześć lat łagrów i cztery lata zesłania.
– Podczas procesu byłem przetrzymywany w pojedynczej celi w wileńskiej KGB, papież odwiedzi tę celę i mam nadzieję, że będę mu towarzyszył jako przewodnik - wyjaśnia arcybiskup Tamkevičius.
Po wyjściu Franciszek złoży kwiaty pod znajdującym się na zewnątrz Pomnikiem Ofiar i tam również będzie się modlić. Spotka się też z byłymi więźniami oraz deportowanymi do syberyjskich łagrów. Bp Ivanauskas pytany o znaczenie papieskiej wizyty w dawnej katowni KGB, wyjaśnia, że ma ona „duże znaczenie dla umocnienia litewskiej tożsamości i świadomości historycznej, jest oddaniem hołdu naszym męczennikom, którzy oddali życie za ojczyznę i Kościół oraz cierpieli za wiarę”.
Wizyta w katowni KGB ma też duże znaczenie dla wileńskich Polaków. Redaktor Naczelny polskojęzycznego „Kuriera Wileńskiego” Robert Mickiewicz informuje, że więzienie KGB było też miejscem męczeństwa Polaków, choć świadomość tego jest nikła. Wielu byłych żołnierzy AK było tam torturowanych. Następnie byli rozstrzeliwani i chowani przy pałacu Tuskulanum nad Wilią, zaledwie 3 km od centrum Wilna. Dziś jest tam specjalny memoriał i Kolumbarium, gdzie znajdują się szczątki 724 ofiar KBG: Litwinów, Polaków i nawet Rosjan. Znajduje się tu około 700 bezimiennych skrzynek ze szczątkami posiadającymi jedynie numery. Zaledwie 40 spośród nich zidentyfikowano.