„Nie lękaj się”. Wiecie, ile razy ta rada pojawia się na kartach Pisma Świętego? 365. Dokładnie tyle, ile jest dni w roku. Przypadek? Nie sądzę.
Martwię się. Nie wiem wprawdzie, co mnie spotka jutro, nie znam scenariusza napisanego przez Tego, który nie zna słowa „niemożliwe”, ale na wszelki wypadek zaczynam się martwić. Znacie to?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz