Sejm wybrał w piątek skład komisji śledczej ds. VAT. Członkami komisji zostali m.in. Marcin Horała i Andrzej Matusiewicz (PiS), Zbigniew Konwiński (PO), Marek Jakubiak (Kukiz'15) i Genowefa Tokarska (PSL-UED). Głosowanie poprzedziła burzliwa wymiana zdań między opozycją i PiS.
Za wyborem składu komisji głosowało 413 posłów, przeciw było dwóch; czterech posłów wstrzymało się od głosu. Pierwsze, organizacyjne posiedzenie komisji ma odbyć się w piątek po południu.
Przed głosowaniem na sali obrad doszło do burzliwej dyskusji z udziałem posłów opozycji i przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości.
Marek Sowa (Nowoczesna) przypomniał, że CBA zatrzymało w tym tygodniu, w związku z procederem wyłudzeń podatku VAT, byłego już działacza pomorskiego PiS Przemysława M. "To współpracownik Marcina Horały, który ma stanąć na czele tej komisji. Zdaję sobie sprawę, że członkowie komisji muszą mieć wiedzę o mechanizmach wyłudzeń (VAT), ale pytam, czy tą wiedzę muszą czerpać od osób zaangażowanych w przestępczą działalność?" - pytał Sowa.
Zbigniew Konwiński (PO) dodał, że Przemysław M. jest członkiem rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Morskiej w Gdańsku. "To tak walczycie z luką VAT-owską? Przedstawiciel rządu siedzi za wyłudzenia VAT" - dodał polityk Platformy.
Poinformował, że jego klub złożył w piątek projekt nowelizacji uchwały Sejmu w sprawie powołania komisji ds. VAT tak, by jej prace objęły - oprócz lat 2007-2015, czyli okresu rządów PO-PSL - także lata 2016, 2017 aż do lipca 2018, gdy władzę sprawowało już Prawo i Sprawiedliwość. "Żeby zająć się 90-miliardową luką z lat 2016-2017, żeby zająć się także tym, co robili wasi kumple, jak Przemysław M., bo zachowujecie się w tej sprawie jak złodziej, który krzyczy +łapaj złodzieja+" - ocenił poseł PO.
Na słowa Sowy zareagował poseł Horała. "Pan poseł Sowa najwyraźniej dawno nie był w sądzie i marzy o pozwie o naruszenie dóbr osobistych i wydaje mi się, że pana marzenie zostanie spełnione, bo pan mnie tutaj pomówił" - zapowiedział poseł PiS, zwracając się do parlamentarzysty Nowoczesnej. Jego słowom towarzyszyły okrzyki polityków opozycji: "złodzieje, złodzieje".
Horała przyznał, że "w każdym stadzie może znaleźć się czarna owca", ale - jak podkreślił - Przemysław M. został "natychmiast" usunięty z partii i aresztowany. "Nie ma mowy o jakiejkolwiek obronie, natychmiastowa eliminacja" - zapewnił. Jak dodał, inaczej jest w PO. "Platforma Obywatelska, +człowiek nr 2+ w tej partii, sekretarz generalny z poważnymi zarzutami korupcyjnymi - do tej pory go bronicie" - zwrócił się do posłów PO. "Dla was najwyraźniej jedynym problemem jest to, że on akurat miał pecha i wpadł" - dodał Horała.
Gawłowski, który także zabrał głos, zapowiedział, że w areszcie znajdą się wkrótce przedstawiciele partii rządzącej. "Łatwo się wam pomawia. Ja byłem rzeczywiście w tym miejscu do którego tak wielu niedługo trafi. Jestem o tym absolutnie przekonany. I muszę wam powiedzieć, że czekają tam na was. I muszę wam powiedzieć, że nie będzie wam łatwo. I powiem więcej - wasi działacze, tak jak mnie pomawiają, będą was również pomawiać. Na to są już twarde kwity przez wasze służby organizowane, gwarantuję to wam. Będziecie tam siedzieć" - powiedział Gawłowski, zwracając się do posłów PiS.
Minister środowiska Henryk Kowalczyk poinformował przed piątkowym głosowaniem, że Przemysław M. został w czwartek odwołany z rady nadzorczej WFOŚiGW w Gdańsku.
Grzegorz Długi (Kukiz'15) przypomniał, że jego klub chciał, by komisja śledcza badała okres od 2007 do 2017 roku. Zaapelował, by skończyć dyskusję i rozpocząć prace komisji.
Członkami komisji zostali z rekomendacji PiS: Kazimierz Smoliński, Małgorzata Janowska, Marcin Horała, Wojciech Murdzek oraz Andrzej Matusiewicz. PO reprezentować będzie Zbigniew Konwiński, Nowoczesną - Mirosław Pampuch, Kukiz'15 - Marek Jakubiak, a PSL-UED - Genowefa Tokarska. Horała ma zostać przewodniczącym komisji.
Uchwałę w sprawie powołania komisji śledczej ds. VAT Sejm podjął na początku lipca. Komisja ma zbadać i ocenić prawidłowość działań rządów PO-PSL związanych z zapewnieniem dochodów z VAT i akcyzy oraz ewentualne zaniedbania w tym zakresie. Komisja zbada okres od grudnia 2007 do listopada 2015 roku.
Zgodnie z uchwałą Sejmu, prace komisji mają odnosić się w szczególności do działań, zaniedbań i zaniechań m.in. członków rządu, "w szczególności ministra właściwego do spraw budżetu, finansów publicznych i instytucji finansowych, i podległych im funkcjonariuszy publicznych".
Wskazano również na prezesa Najwyższej Izby Kontroli i podległych mu funkcjonariuszy publicznych, prokuraturę oraz organy powołane do ścigania przestępstw, "w szczególności Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Komendanta Głównego Policji i podległych im funkcjonariuszy publicznych".
W uzasadnieniu uchwały o powołaniu komisji, posłowie PiS napisali, że w latach 2007-2015 można było zaobserwować zjawisko stopniowego rozszczelnienia systemu podatku VAT. Według nich, Polska nie podejmowała działań sugerowanych przez raporty Komisji Europejskiej i wprowadzanych w podobnych jurysdykcjach podatkowych, np. w Czechach czy na Słowacji.