Kolumbia, niespełniona potęga

Na drodze do wielkości Kolumbii, zarówno ekonomicznej, jak i piłkarskiej, stoją jej problemy wewnętrzne.

Na dźwięk słowa Kolumbia pojawia się w naszej głowie nazwisko Escobar. Historia barona narkotykowego Pabla Escobara została spopularyzowana na świecie przez serial Netflix. Ale piłkarski świat pamięta jeszcze innego Kolumbijczyka o nazwisku Escobar. I niestety, nie z powodu swojej gry Andres Escobar został zapamiętany. Obrońca Atletico Nacional i reprezentacji Kolumbii został 2 lipca 1994 r. zastrzelony przed jednym z lokali w rodzinnym Medellin. Motywem zabójstwa miał być jego samobójczy gol w meczu z USA na mistrzostwach świata w 1994 r. Gol, który zadecydował o odpadnięciu Kolumbii z turnieju.

Przed amerykańskim mundialem reprezentacja Kolumbii była typowana jako jeden z faworytów do zdobycia tytułu. W eliminacjach wyprzedziła ona aktualnych wtedy wicemistrzów świata, Argentyńczyków, z legendarnym Diego Maradoną w składzie. Jednak Kolumbijczycy odpadli już w fazie grupowej, po przegranej z Rumunią i USA. Kolumbijski naród spotkało wielkie rozczarowanie. O słabej grze drużyny mogły zdecydować sytuacja wokół niej, związana z naciskami narkotykowych bossów na decyzje piłkarskie. Trener reprezentacji miał nawet otrzymywać groźby śmierci po swoich decyzjach personalnych.

Kolumbia jest sześciokrotnym medalistą rozgrywek Copa America. Jeszcze niedawno była sklasyfikowana na trzecim miejscu w rankingu FIFA. Osiągnięcia mundialowe Kolumbii są jednak mizerne. Do mistrzostw świata jej reprezentacja zakwalifikowała się zaledwie 6 razy, po raz pierwszy w 1962 r. Najlepszym wynikiem Kolumbijczyków było dojście do ćwierćfinałów na ostatniej imprezie w Brazylii. Mimo to również na tegorocznych mistrzostwach są oni wymieniani często w gronie faworytów.

Piłka nożna jest najpopularniejszym sportem w Kolumbii. Jednak na brak sukcesów międzynarodowych w tej dziedzinie, podobnie jak w innych dziedzinach, duży wpływ ma sytuacja wewnętrzna w kraju. Kolumbia, niemal od momentu powstania, targana jest konfliktami wewnętrznymi. Od lat 60-tych XX w. toczona była na jej terenach brutalna wojna przeciwko lewicowym bojówkom. Zawarte w 2016 r. porozumienie pomiędzy rządem a rebeliantami wydaje się bardzo kruche. Dodatkowo, jeszcze w latach 80-tych przez Kolumbię przetaczała się fala przemocy związana z działalnością karteli narkotykowych.

A Kolumbia jest krajem o ogromnym potencjale. Zamieszkuje ją prawie 50 milionów osób. Choć Kolumbia posiada trzecią pod względem wielkości gospodarkę w Ameryce Południowej, to PKB na jednego mieszkańca jest prawie dwa razy mniejsze niż w Polsce. Kraj ten jest jednak jednym z najszybciej rozwijających się krajów na świecie. Choć Kolumbia kojarzyć się może przede wszystkim z kawą, której jest trzecim producentem na świecie, to dobrze rozwinięty jest w niej przemysł naftowy czy sektor usług finansowych.

Kolumbijczycy to w zdecydowanej większości katolicy, jednak w ostatnich latach wielu z nich przeniosło się do kościołów protestanckich. Społeczeństwo Kolumbii jest bardzo różnorodne, mieszają się w nim wpływy indiańskie, afrykańskie i europejskie. Wszystkich łączy jednak język hiszpański. W tym języku pisał pierwszy w historii Kolumbii noblista, Gabriel García Márquez. Choć Kolumbijczycy są narodem raczej religijnym, to w 2016 r. Sąd Najwyższy tego kraju, wbrew woli parlamentu, zalegalizował w tym kraju „małżeństwa homoseksualne”.

Na tle wielu innych krajów Ameryki Południowej, Kolumbijczycy zdają się osiągać coraz większą stabilność wewnętrzną i coraz szybszy rozwój gospodarczy. Ma to przełożenie na reprezentację narodową. Mundial w Rosji to już drugi z kolei, na który udało im się awansować. Na poprzednim zatrzymani zostali dopiero przez Brazylię w ćwierćfinale. Reprezentanci Kolumbii grają w takich markowych klubach jak Bayern, Arsenal czy AC Milan. Jeśli na obecnych mistrzostwach nie osiągną wielkich sukcesów, to zdobyte doświadczenie może pozwolić im stać się zespołem równie groźnym co Brazylia i Argentyna.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bartosz Bartczak Bartosz Bartczak