Ziemniaki będą miały oznaczenie kraju pochodzenia; Ministerstwo Rolnictwa, w odpowiedzi na postulaty producentów ziemniaków i innych warzyw, podjęło prace legislacyjne nad zmianą przepisów w tej sprawie - poinformował w poniedziałek minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
Zmiany te będą dotyczyły oznaczenia kraju pochodzenia ziemniaków na wszystkich etapach handlu; podwyższenia i ujednolicenia kar za nieprzestrzeganie wymagań jakości handlowej owoców i warzyw w szczególności dot. znakowania państwa pochodzenia. Projekt rozporządzenia w tym zakresie jest już przygotowany - poinformował minister na konferencji.
Resort rolnictwa zamierza ponadto wprowadzić do przepisów definicję "młody ziemniak", ponieważ obecnie przywożone z zagranicy ziemniaki dojrzałe są opisane w punktach sprzedaży, jako ziemniaki młode. Używanie takiej nazwy wprowadza w błąd konsumenta, gdyż kupując je, uznaje te ziemniaki za produkt o wyjątkowych walorach smakowych. Powoduje to zmniejszenie zapotrzebowania na młode ziemniaki, a tym samym na pogorszenie warunków gospodarowania polskich producentów.
Wspierana będzie w dalszym ciągu polska hodowla nasienna. W ramach priorytetów resortu rolnictwa na lata 2018-2019 powstał Program wsparcia hodowli roślin w Polsce. Jego celem jest utrzymanie znaczenia na krajowym rynku nasiennym odmian hodowanych w Polsce. Z drugiej strony resort będzie wnioskował o zwiększenie stawek dopłat do sadzeniaków ziemniaka już na jesieni tego roku.
W 2017 r. nastąpił wzrost stawek w stosunku do dwóch lat poprzednich i stawka dla sadzeniaków wyniosła 462,25 zł/ha (w 2016 r. - 347,00 zł/ha).
Z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, że w tym roku ceny płacone producentom ziemniaków są niższe niż w ubiegłym. W końcu kwietnia w spółdzielniach ogrodniczych kilogram ziemniaków kosztował przeciętnie 0,41 zł (w 2017 - 0,60 zł).
Na 9 maja br. rolnicy z Unii Warzywno Ziemniaczanej zapowiedzieli przeprowadzenie strajków w kilku miejscowościach w Polsce. Jak czytamy w informacji przekazanej PAP, rolnicy skarżą się na brak możliwości sprzedawania polskich produktów na jakimkolwiek rynku. Jak przekonują, zamknięty jest dla nich rynek krajowy, jak i rynek zagraniczny, a polskie sklepy zaopatrywane są produktami głównie zagranicznymi (ziemniaki, marchew, kapusta, seler, buraki, pomidory, ogórki oraz wiele innych). Rolnicy podnoszą też problem przepakowywania zagranicznych produktów w polskie opakowania, co - ich zdaniem - jest procederem na ogromną skalę.