To miał być tekst o prewencji raka piersi. A jest o miłości. – Zakochałem się w Kasi trzy razy: kiedy miała długie włosy, gdy jej wypadły i kiedy założyła perukę – mówi Krzysztof Stachowicz.
Choć z Katarzyną i Krzysztofem Stachowiczami spotykam się osobno, opowiadają o wydarzeniach z ostatnich kilku lat jednym głosem. W listopadzie 2016 r. Katarzyna dowiedziała się, że ma raka piersi. W lipcu zeszłego roku poddała się prewencyjnej mastektomii, a dwa miesiące temu – zabiegowi usunięcia jajowodów. Kiedy pytam Krzysztofa, co może powiedzieć o miłości, rozlega się dzwonek jego telefonu. – To Kasia – wyjaśnia. – Ten telefon to odpowiedź na pani pytanie. Miłość ma imię mojej żony.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych