Relikwie polskich męczenników przekazano na ręce prezydenta

Krakowscy franciszkanie przekazali prezydentowi Andrzejowi Dudzie relikwie polskich męczenników: o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka - poinformował PAP rzecznik prasowy Prowincji Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych (Franciszkanów) o. Jan Maria Szewek.

Relikwie na ręce prezydenta Andrzeja Dudy przekazali członkowie krakowskiego zakonu franciszkanów podczas poniedziałkowej mszy świętej pod przewodnictwem abp. Henryka Hosera w Pałacu Prezydenckim. W uroczystości udział wzięli m.in. pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda, doradcy prezydenta, franciszkanie oraz rodziny męczenników.

Jak powiedział PAP o. Jan Maria Szewek, wręczenia w Dniu Świętości Życia dokonał promotor kultu misjonarzy z Pariacoto brat Jan Hruszowiec oraz bracia męczenników - Marek Tomaszek i Bogdan Strzałkowski. Pałac Prezydencki jest 235 miejscem, gdzie trafiły relikwie misjonarzy w postaci fragmentów ich kości.

"To są pierwsi polscy misjonarze - męczennicy, który oddali własne życie za Chrystusa i za ludzi dla których pracowali. Zależało nam na tym, żeby ich relikwie otrzymał pierwszy człowiek w Polsce, głowa naszego państwa" - powiedział o. Szewek. "Oni służyli w Kościele powszechnym. Mimo, że mogli się wycofać, bo dostawali ostrzeżenia i wiedzieli, że w każdej chwili mogą ponieść śmierć męczeńską, że w wiosce w której pracowali są terroryści, nie chcieli opuścić tych ludzi. Oddali siebie tym, którym służyli. I my dzisiaj, oddając ich relikwie panu prezydentowi, oddajemy ich - jako naszych orędowników u Boga - całemu naszemu społeczeństwu" - powiedział o. Szewek.

Jak dodał, Strzałkowski i Tomaszek "są dla nas przykładem do naśladowania, przykładem ofiarnej, bezinteresownej miłości oraz naszymi orędownikami u Boga". "Chcemy, żeby służyli po śmierci wszystkim ludziom, którzy zmagają się z terroryzmem, w obronie przed złem" - zaznaczył.

O. Szewek, który znał osobiście o. Strzałkowskiego, podkreślił, że był dla niego "wzorem ojcostwa" i bardzo lubianym katechetą w liceum w Legnicy, do którego sam uczęszczał. "Wszystkich chłopców traktował równo, był sprawiedliwy, co było dla nas bardzo istotne - zawsze uśmiechnięty, otwarty, miał dla nas czas; był też bardzo wysportowany. Część z kolegów nawet załatwiła sobie pozwolenie od rodziców, żeby jechać go pożegnać na lotnisko, kiedy leciał na misję" - powiedział.

Eucharystię zakończyła modlitwa, odmówiona przez o. prof. Zdzisława Gogolę, który wysłał Strzałkowskiego i Tomaszka na misję do Pariacoto w Peru, gdzie 9 sierpnia 1991 r. zostali zamordowani przez komunistycznych terrorystów. Modlono się o "pokój i zachowanie od terroryzmu za ich wstawiennictwem, tę samą, którą wcześniej kierował do Boga papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży w Bazylice Franciszkanów w Krakowie".

5 grudnia 2015 r. Strzałkowski i Tomaszek zostali beatyfikowani decyzją papieża Franciszka. 7 czerwca w Kościele obchodzone jest wspomnienie liturgiczne błogosławionych.

« 1 »