Pod pretekstem „zwalczania dyskryminacji” w Europie trwa permanentna rewolucja.
Gdy wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, kierująca unijną polityką zagraniczną Federica Mogherini oświadczyła, że islam jest przeszłością, teraźniejszością i przyszłością Europy, więc w Europie trzeba stworzyć przestrzeń dla islamu politycznego, wydawało się, że to moment dyplomatycznej egzaltacji, a nie poważna deklaracja. Skłonność do uznawania faktów groźnych za niepoważną „przesadę” jest bardzo ludzka, pozwala zachować pogodę ducha i dobry nastrój, również polityczny.
Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!
Marek Jurek