Decyzja ws. systemu rakietowego Wisła

W środę zostanie podpisana umowa na dostawę przeciwlotniczych i przeciwrakietowych zestawów rakietowych średniego zasięgu systemu Wisła - poinformował w poniedziałek resort obrony.

W listopadzie ub. r. Kongres Stanów Zjednoczonych zgodził się na sprzedaż Polsce uzbrojenia, w tym radarów, wyrzutni i pocisków składających się na system Patriot za maksymalnie 10,5 mld dol. (ok. 37 mld zł) w ramach pierwszej z dwóch zakładanych faz dostaw.

Zgodnie z memorandum podpisany w tej sprawie w lipcu ub. r. między MON a Departamentem Stanu, strona amerykańska zgodziła się w nim na włączenie w polski system pocisku SkyCeptor - opracowywanego w kooperacji izraelsko-amerykańskiej i mającego być tańszym uzupełnieniem dla pocisków GEM-T oraz PAC-3 i PAC-3 MSE.

Według memorandum w pierwszej fazie wojska lądowe USA mają przedstawić Polsce ofertę dotyczącej czterech jednostek ogniowych (tj. dwóch baterii z 12 wyrzutniami) uzbrojonych w pociski PAC-3 MSE i wyposażonych w nowy sieciocentryczny system zarządzania polem walki IBCS. Zestawy mają być wyposażone w obecnie dostępny sektorowy radar. Rozpoczęcie dostaw w tej fazie miałoby nastąpić w roku 2022, a osiągnięcie zdolności operacyjnej przewidziano na rok 2023.

W kolejnej fazie USA mają kontynuować integrację pocisków SkyCeptor, nowego radaru o polu obserwacji 360 stopni i polskich sensorów. Zaznaczono, że wdrożenie nowego systemu będzie zależało m.in. od uzyskania zgód władz wyższego szczebla na przekazanie technologii. Oferta w tej fazie ma zostać przedstawiona pod koniec roku 2018.

W memorandum zaznaczono też, że nie jest ono prawnie wiążące.

Poprzedni szef MON Antoni Macierewicz zapowiadał, że na całą transakcję strona polska wyda maksymalnie 30 mld zł. Przedstawiciele MON podkreślali, że zgoda władz USA dotyczy maksymalnej ceny za wszystkie proponowane Polsce elementy; zapewniali, że wartość umowy będzie niższa.

W latach 2018-22 resort obrony zamierza wydać na obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową 17,1 mld zł.

W ubiegłym tygodniu resort obrony poinformował o podpisaniu umów offsetowych, związanych z planowanym zakupem przez Polskę zestawów obrony powietrznej Patriot. Działające w imieniu Skarbu Państwa MON podpisało umowy z przedstawicielami firm Raytheon Company i Lockheed Martin Global Inc. o wartości blisko 950 mln zł.

"Umowa offsetowa stanowi o tym, że będzie w Polsce produkowany sprzęt, który będzie służył do obrony Polski, a więc będą to elementy wyrzutni, elementy pocisków, będzie także laboratorium. To jest o tyle istotne, że da nam możliwość również rozwoju, pracy związanej z rozwojem tego sprzętu" - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak. Dodał, że umowy obejmą także "elementy służące transportowi uzbrojenia" - mówił.

Modernizacja obrony powietrznej to jeden z priorytetów wieloletniego planu rozwoju sił zbrojnych. System ma być mobilny i umożliwić obronę wybranych obszarów - ważnych obiektów, zgrupowań wojsk i kontyngentów za granicą. Wisła - system średniego zasięgu, zdolny zwalczać rakiety balistyczne - to jedna z części planowanego systemu obrony powietrznej kraju.

O wyborze zestawów Patriot do rozmów między rządami Polski i USA koalicja PO-PSL zdecydowała w kwietniu 2015 r.

W listopadzie ub. r. Kongres Stanów Zjednoczonych zgodził się na sprzedaż Polsce uzbrojenia, w tym radarów, wyrzutni i pocisków składających się na system Patriot za maksymalnie 10,5 mld dol. (ok. 37 mld zł) w ramach pierwszej z dwóch zakładanych faz dostaw. Poprzedni szef MON Antoni Macierewicz zapowiadał, że na całą transakcję strona polska wyda maksymalnie 30 mld zł. Przedstawiciele MON podkreślali, że zgoda władz USA dotyczy maksymalnej ceny za wszystkie proponowane Polsce elementy; zapewniali, że wartość umowy będzie niższa.

W listopadzie ub. roku Macierewicz mówił też, że przed wprowadzeniem pierwszych zestawów Patriot do polskiego wojska, może ono dysponować już pierwszą, wstępną wersją systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew.

« 1 »