Nie ma Boga prócz Allaha – słyszała z minaretu. Podchodziła do okna i odpowiadała; „Jedynym Panem jest Jezus Chrystus”.
28.02.2018 10:00 GOSC.PL
Znajomą, którą pojechała do Jerozolimy każdego ranka budził głos muezina wzywającego wiernych do modlitwy. Komunikat płynący z minaretu ogłaszał wszem i wobec, że nie ma Boga prócz Allaha, a jedynym jego prorokiem jest Mahomet. Moja znajoma podchodziła wówczas do okna i odpowiadała; „Jedynym Panem jest Jezus Chrystus”. Nie musiała krzyczeć. Wiedziała, że jest córką Króla, a jej słowo ma moc. Bóg stworzył świat wypowiadając słowo, a ona jest stworzona na Jego obraz i podobieństwo. Odpowiadała słowem na słowo. Nie musiała mieć silniejszych głośników, wież wyższych od minaretów. Miała słowo.
– Słowa mają moc – nie ma wątpliwości o. Mariusz Orczykowski, rektor seminarium franciszkanów w Krakowie – Bóg, na którego podobieństwo jesteśmy stworzeni, stworzył świat wypowiadając słowo. Nas to też dotyczy. Wypowiadając słowo błogosławieństwa czy przekleństwa niejako stwarzamy rzeczywistość, a zatem w świecie duchowym wypowiadanie słów ma ogromne znaczenie.
Jezus jest Logosem, Słowem, które stało się ciałem. Błogosławieństwo zmienia duchową rzeczywistość. Wielokrotne tego doświadczyłem. Święty Tomasz z Akwinu pisał: „Jeśli nie masz wiary, wypowiadaj słowa, a serce pójdzie za nimi”.
– Żyjemy w „przeklinanym” świecie. Wokół nas płynie wielki kulturalny ściek – opowiada ks. Józef Gut z Jaworzna-Szczakowej – Słowo błogosławieństwa jest skuteczną odtrutką na przekleństwo. Bóg odpowiada, dając nam oręż, wkłada w nasze usta słowa: „Nie jesteś przeklęty, jesteś błogosławiony, kochany, jesteś dzieckiem Boga, nie ciemności”. Proszę penitentów: „Powiedz głośno: w Imię Jezusa Chrystusa wyrzekam się ducha obmawiania, nienawiści, nieczystości, agresji itd.”. Mam mocne doświadczenie że to naprawdę działa, że słowa mają moc.
„Nauczali odważnie, ufni w Pana, który potwierdzał słowo swej łaski cudami i znakami” – to była codzienność Dziejów Apostolskich. Bóg odpowiadał na głoszone słowo, potwierdzał je.
„A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą, gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa” – prosili apostołowie. Doczekali się odpowiedzi. „Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże” (Dz 4, 9-11).
Marcin Jakimowicz