Wymarzony medal

Chociaż już dawno spisano go na straty, na obecnych igrzyskach olimpijskich zdobył z drużyną brązowy medal. Po latach niepowodzeń Stefan Hula wraca do gry.

Wcześniej, w konkursie indywidualnym na średniej skoczni, Hula zajął piąte miejsce. – Stefan „wybombił” świetny skok w pierwszej serii. W drugiej nie wiem, dlaczego odebrali mu 15 punktów za wiatr. Myślałem, że będzie medal – mówił Kamil Stoch po zakończeniu pechowego dla Polaków konkursu na skoczni normalnej podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. W pierwszej serii Stefan Hula oddał skok swojego życia: poszybował na odległość 111 metrów. Polak objął prowadzenie, a tuż za nim znalazł się podwójny medalista z Soczi. Wszystko wskazywało na to, że na początku najważniejszej zimowej imprezy sportowej zdobędziemy aż dwa medale. Fatalne warunki atmosferyczne pokrzyżowały jednak plany naszych zawodników. Po zakończeniu drugiej serii okazało się, że obydwaj znaleźli się tuż za podium.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Maciej Kalbarczyk