Skoro mamy wszystko, dlaczego jesteśmy tak nieszczęśliwi? – pytają Europejczycy. Dobrobyt i indywidualizm, które miały być wyznacznikami „nowego lepszego świata”, stały się jego przekleństwem. Stary Kontynent staje się wyspą samotnych ludzi.
Zwana jest powszechnie dżumą XXI wieku i nie jest to określenie na wyrost. „Życie na wyspie” – nazwa naszego ubiegłorocznego wakacyjnego cyklu pasuje do tematu jak ulał. „Skąd biorą się ci wszyscy samotni ludzie?” – pytali w piosence „Eleanor Rigby” Beatlesi. Z roku na rok pytanie staje się coraz mniej retoryczne. Statystyki są zatrważające. Europa staje się wyspą zamkniętych w czterech ścianach ludzi, którzy nie mają się do kogo odezwać.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz