Rada Warszawy nie wyraża zgody na budowę pomnika smoleńskiego na pl. Piłsudskiego; oburzenie budzi zignorowanie procedur prawnych, realizacja pomnika w tym trybie jest gwałtem na samorządności i wolności mieszkańców - głosi stanowisko, które przyjęła w czwartek Rada Warszawy głosami PO.
Stanowisko to reakcja na zapowiedź komitetu budowy pomników smoleńskich, że Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r. ma stanąć na obszarze zielonym między placem Piłsudskiego w Warszawie, a ul. Królewską
Za przyjęciem stanowiska było 33 radnych, przeciw 23, dwie osoby wstrzymały się od głosu. Przeciw byli radni PiS, apelowali, by mówić o stanowisku PO, a nie całej Rady Warszawy.
Stanowisko zgłosił przewodniczący klubu PO Jarosław Szostakowski. Według niego jeżeli pomnik zostanie wybudowany w obecnym trybie, "dla warszawiaków będzie to pomnik PiS-u, pomnik arogancji władzy".
"Przegracie za rok, wtedy tego pomnika tam nie będzie" - powiedział Szostakowski do radnych PiS odnosząc się do nadchodzących wyborów samorządowych.
Na te słowa z oburzeniem zareagował szef radnych PiS Cezary Jurkiewicz. Jak podkreślił, ze zdumieniem wysłuchał Szostakowskiego, który "zapowiedział, że w sytuacji ewentualnej wygranej PO w wyborach pomnik zostanie rozebrany". "To jest szokująca informacja. Pan naprawdę zapowiada rozbieranie pomników smoleńskich?" - pytał Jurkiewicz zwracając się do Szostakowskiego.
"Rada Warszawy nie wyraża zgody na budowę pomnika smoleńskiego na pl. marszałka Józefa Piłsudskiego" - czytamy w stanowisku Rady.
"Przyjęta przez Społeczny Komitet Budowy, tworzony przez polityków PiS, lokalizacja nie została uzgodniona z mieszkańcami Warszawy, ze środowiskami ekspertów, a także Radą Warszawy" - podkreślono.
W stanowisku napisano również, że "głębokie oburzenie budzi w ostatnich miesiącach zignorowanie procedur prawnych, począwszy od nielegalnego przejęcia placu (Piłsudskiego), poprzez ustanowienie terenu zamkniętego, niezgodny z prawem podział nieruchomości, po procedowaną po kryjomu decyzję o ustanowieniu lokalizacji".
"Realizacja pomnika w tym trybie i w takiej formie wykracza nie tylko poza ramy przyjętych norm prawa i zwyczajowych procedur, ale też jest gwałtem na samorządności i wolności mieszkańców Warszawy" - głosi stanowisko.
Podczas dyskusji wiceprzewodniczący rady miasta Dariusz Figura (PiS) zwrócił się do radnych PO: "szanowni barbarzyńcy z Platformy Obywatelskiej". "Bo tak trzeba nazwać waszą zapowiedź niszczenia pomników" - powiedział do radnych Platformy Figura. Jego zdaniem podejściem PO do upamiętnienia katastrofy smoleńskiej "rządzi cynizm i hipokryzja".
Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska (PO) zauważyła, że PiS "używa kruczków" i "zabiera pl. Piłsudskiego powołując się na cele bezpieczeństwa, po czym okazuje się, że celem bezpieczeństwa państwa jest zbudowanie pomnika".
"Podejmujecie decyzje wyłącznie w swoim gronie, nie życzycie sobie, żeby ktokolwiek miał tutaj coś do powiedzenia. We wszystkich tych działaniach wykreślacie całą resztę społeczeństwa, dzieląc na swoich i całą resztę. Polska i Warszawa to nie jest PiS" - powiedziała Malinowska-Grupińska.
Przypomniała, że Rada Warszawy po katastrofie smoleńskiej zaproponowała lokalizację pomnika u zbiegu ul. Trębackiej i Focha oraz jest gotowa rozmawiać nt. innych lokalizacji, tylko takiej dyskusji nie było.
Komitet Społeczny Budowy Pomników śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku poinformował w komunikacie, że 29 stycznia Jacek Sasin w imieniu Komitetu złożył do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego wniosek o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego na terenie zamkniętym, dotyczącego budowy Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r.
"We wniosku wskazano, że pomnik miałby stanąć na obszarze zielonym pomiędzy placem Józefa Marszałka Piłsudskiego w Warszawie a ulicą Królewską" - zaznaczono. Jak podano, 2 lutego wojewoda mazowiecki zatwierdził ten wniosek, wydając decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji na terenie zamkniętym; decyzja stała się ostateczna z dniem 5 lutego. "Tym samym rozpoczynamy prace związane z budową Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Jesteśmy coraz bliżej spełnienia oczekiwań wielu milionów Polek i Polaków dotyczących godnego upamiętnienia Ofiar Tragedii Smoleńskiej" - czytamy w komunikacie.
Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk poinformował PAP, że ratusz będzie się odwoływał od decyzji wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery ws. lokalizacji pomników smoleńskich między placem Piłsudskiego a ul. Królewską, bo miasto nie zostało uznane za stronę.