Nie tylko agresja, ale próby budowania agresywnych zdolności stanowią naruszenie międzynarodowych norm - powiedział w czwartek prezydent Andrzej Duda w Nowym Jorku, podczas otwartej debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Debata to dla Polski pierwsza okazja - od objęcia niestałego członkostwa w RB ONZ - do zabrania głosu na szczeblu głowy państwa. Dyskusję poświęconą nierozprzestrzenianiu broni masowego rażenia zorganizował Kazachstan, który obecnie sprawuje prezydencję w RB.
Polska objęła niestałe członkostwo w RB ONZ 1 stycznia i będzie w niej zasiadała do końca 2019 roku.
Prezydent podkreślił w wystąpieniu, że temat debaty jest mocno związany z priorytetami Polski w RB ONZ, tj. ze "wspieraniem istniejących i tworzeniem nowych międzynarodowych instrumentów prawnych w celu złagodzenia bezprawnego i agresywnego zachowania niektórych członków społeczności międzynarodowej".
"Chciałbym tutaj podkreślić, że nie tylko agresja, ale także wszelkie próby budowania agresywnych zdolności, powinny być zawsze traktowane jako naruszenie międzynarodowych norm, ponieważ, w ostatecznym rozrachunku, prowadzą one do erozji szlachetnej idei pokojowego współistnienia państw" - powiedział prezydent.
Zaznaczył, że Polska jako członek RB ONZ zobowiązuje się traktować kwestię nierozprzestrzeniania broni masowego rażenia z całą powagą, na jaką ona zasługuje.
"Nierozprzestrzenianie broni masowego rażenia i rozbrojenie, pomimo rozbudowanej i utrwalonej architektury prawno-traktatowej, to nadal projekt niedokończony. Centralną część tej architektury, a więc Układ o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej (NPT) można uznać za połowiczny sukces" - ocenił Duda.
Wskazał trzy jego zdaniem problematyczne kwestie związane z tym układem.
Po pierwsze - powiedział prezydent - nie ma wymogu, aby dany kraj przystąpił do tego układu, a kraje, które to robią, mogą się z niego stosunkowo łatwo wycofać z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Po drugie, w ramach NPT nie ma systemu sankcji, które chroniłyby przed jego naruszeniami. Po trzecie, NPT pozwala sygnatariuszom realizować strategię jądrową do celów pokojowych, jednak procedura kontroli opiera się na dobrowolnej współpracy i wzajemnym zaufaniu - wskazał Duda.
"Historia uczy, że świat nie opiera się na dżentelmeńskiej umowie. W rzeczywistości, sprawy międzynarodowe zbyt często zależą od osób niemających z dżentelmenami nic wspólnego" - powiedział.
Jak zaznaczył prezydent, ostatnie wydarzenia w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej, złamanie gwarancji dla Ukrainy zawartych w memorandum budapeszteńskim, czy kontrowersje wokół porozumienia nuklearnego z Iranem wykazały, że program dotyczący nieproliferacji jest dziś nadal bardzo aktualny.
Dodał, że dotyczy to zarówno wojskowych zdolności nuklearnych, jak i broni chemicznej i biologicznej oraz rozprzestrzeniania rakiet balistycznych.
"Polska nie akceptuje faktu, że broń chemiczna pozostaje nadal w użyciu. Na Radzie Bezpieczeństwa spoczywa odpowiedzialność za przekazywanie światu zdecydowanego przesłania w tej sprawie" - oświadczył prezydent.
Duda podkreślił, że obecnie to jednak sytuacja na Półwyspie Koreańskim wydaje się napawać największym niepokojem.
"To tam prowokacyjne działania północnokoreańskiego reżimu nie tylko destabilizują cały region, ale też osłabiają ogólne wysiłki na rzecz nierozprzestrzeniania broni masowego rażenia" - podkreślił prezydent.
Jak mówił, składowanie broni chemicznej, rozwój wojskowych zdolności jądrowych i programów pocisków balistycznych oraz prowokacyjne testy tej broni stanowią wyraźne pogwałcenie prawa międzynarodowego, w tym rezolucji RB ONZ.
"Działania takie pokazują, że polityka agresji i konfrontacji usuwa w cień politykę otwartego dialogu i zaufania. Co gorsza, stanowiąc niebezpieczny precedens, pokazują one również, że prowadzenie polityki opartej na prawie siły, a nie na sile prawa, niestety może być skuteczne i pozostawać bezkarne" - podkreślił prezydent.
Sposób, w jaki społeczność międzynarodowa rozwiąże kryzys koreański - mówił Duda - będzie miał znaczący wpływ na przyszłość całej światowej architektury nieproliferacji broni masowego rażenia.
Prezydent podkreślił, że pomimo obaw związanych z NPT, jest to jedyny prawdziwy instrument, który przybliża ludzkość do świata bez broni jądrowej. Zaznaczył, że wdrażanie NPT podlega przeglądowi co pięć lat.
"Polska, jako obecny +strażnik+ dokumentu, zamierza skupić się na utrzymaniu jego wiarygodności oraz na stworzeniu środowiska sprzyjającego prowadzeniu dialogu opartego na wzajemnym szacunku, przejrzystego oraz włączającego wszystkie strony" - mówił Duda.
Jak zaznaczył, Polska przewodniczy obecnie Drugiemu Komitetowi Przygotowawczego na Konferencję Przeglądową 2020 NPT, a także Haskiemu Kodeksowi Postępowania Przeciwko Rozprzestrzenianiu Rakiet Balistycznych.
"Przez 15 lat swojego istnienia Haski Kodeks Postępowania Przeciwko Rozprzestrzenianiu Rakiet Balistycznych promuje przejrzystość i środki budowy zaufania. Polska, jako przewodniczący Kodeksu, pragnie nadal realizować jego cel, wspierając pełną implementację oraz wzmocnienie jego powiązania z Organizacją Narodów Zjednoczonych" - powiedział Duda.
Prezydent podkreślił, że równie ważnym zagadnieniem dla globalnego i regionalnego bezpieczeństwa i stabilności jest kwestia rozprzestrzeniania rakiet balistycznych, w tym rakiet służących do przenoszenia broni masowego rażenia.
"Niestety wysiłki zmierzające do ograniczenia tego ryzyka są niewystarczające. W tym kontekście rola mechanizmów kontrolnych staje się jeszcze ważniejsza" - mówił Duda.
Zapewnił, że Polska będzie nadal dążyć do ochrony świata przed zagrożeniami nuklearnymi. "Niszczycielskie następstwa użycia broni masowego rażenia przekroczyłyby wszystkie granice. Dlatego powinniśmy ściśle współpracować w ramach ONZ, aby zapewnić, że nigdy się to nie wydarzy" - podkreślił prezydent.
Polska zasiada w RB ONZ po raz szósty. Pierwszy raz miało to miejsce w latach 1946-1947, a później w 1960 roku (kadencja dzielona z Turcją) oraz w latach 1970-1971 i 1982-1983. Jako wolny kraj Polska po raz pierwszy zyskała niestałe członkostwo w RB w latach 1996-1997.
Główny filar RB to pięć państw - stałych członków: USA, Rosja, Chiny, Francja i Wielka Brytania. Ich działalność dopełnia 10 niestałych członków, powoływanych na dwa lata w drodze wyborów z uwzględnieniem klucza regionalnego. Pięciu wywodzi się z Afryki i Azji, dwóch z Ameryki Łacińskiej, dwóch z Europy Zachodniej oraz jeden z Europy Wschodniej.