Negocjacje w sprawie Brexitu idą jak po grudzie. Największą przeszkodą jest obecnie sprawa granicy między Irlandią a Irlandią Północną.
W poniedziałek 4 grudnia unijni przywódcy oraz Theresa May od rana tryskali optymizmem. Wszystko wskazywało na przezwyciężenie jednego z największych problemów w negocjacjach nad Brexitem – statusu granicy lądowej pomiędzy Irlandią a Irlandią Północną. Rząd w Dublinie, poparty przez Brukselę, domaga się pozostawienia tej granicy całkowicie otwartej. Premier May sygnalizowała gotowość do kompromisu. Tymczasem jeden telefon od Arlene Foster – liderki północnoirlandzkich unionistów, przeciwnych odstępstwom granicznym po Brexicie – zmusił Theresę May do zerwania negocjacji. Sytuacja szefowej rządu jest nie do pozazdroszczenia – żadne rozwiązanie statusu Irlandii Północnej nie wydaje się w tej chwili korzystne dla Londynu, a to tylko jedna z kilku ważnych kwestii do wynegocjowania.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Legutko