Czy cukiernik-chrześcijanin może odmówić upieczenia tortu na gejowskie wesele? - kwestia ta stanęła wczoraj w Sądzie Najwyższym USA.
Wspomniany cukiernik to Jack Phillips z Lakewood w stanie Kolorado. Odmówił on upieczenia tortu na gejowskie wesele. Dwóch homoseksualistów wytoczyło mu z tego powodu proces. Kolejne instancje przyznawały im rację - z wyjątkiem stanowego Sądu Najwyższego, który odmówił rozpatrzenia tej sprawy.
- Wielu ludzi nie dostrzega, że tolerancja działa w dwie strony. Ale według Konstytucji tak właśnie jest - stwierdził cukiernik i zwrócił się do federalnego Sądu Najwyższego.
Wcześniej jednak Phillips - chcąc pozostać w zgodzie ze swym sumieniem - zmuszony był w ogóle zaprzestać produkcji tortów. Jego firma Masterpiece Cakeshop (Cukiernia Dzieł Sztuki) straciła przed to 40 proc. swych dochodów. Mało tego - mężczyźnie i jego pracownikom nakazano poddanie się "reedukacji" i składanie kwartalnych sprawozdań o ewentualnych skargach klientów. Mężczyzna oraz jego rodzina otrzymywali listy z wyrazami nienawiści i groźbami śmierci, a także obsceniczne telefony.
- Cieszę się, że mogę sprzedawać ciasta każdemu bez względu na jego tożsamość seksualną. Ludzie powinni mieć swobodę dokonywania własnych wyborów moralnych. Nie muszę się z nimi zgadzać - tłumaczył Phillips dziennikarzowi "USA Today". Zwrócił jednak uwagę, że projektowanie tortu weselnego to coś zupełnie innego niż np. pieczenie brownie.
- To, co projektuję, to nie tylko wieża z mąki i cukru, ale przesłanie dostosowane do konkretnej pary i konkretnego wydarzenia, komunikat skierowany do wszystkich, którzy go odbierają, że to wesele, okazja do świętowania - wyjaśniał właściciel Cukierni Dzieł Sztuki.
- W tym przypadku nie mogłem tego zrobić. To, co przekazywałby taki tort, było przesłaniem sprzecznym z moimi najgłębszymi przekonaniami religijnymi, a jako artysta nie mogłem tego zrobić, więc grzecznie odmówiłem - stwierdził Phillips.
Komentatorzy zauważyli, że część sędziów robiła wszystko, aby nie zdradzić swojego stanowiska. I tak znany z lewicowych poglądów sędzia Stephen Breyer martwił się bagatelizowaniem uczuć religijnych Jacka Phillipsa przez władze stanu Kolorado, zaś nominowany przez prezydenta Donalda Trumpa (ale przedstawiany w przeszłości jako przyjaciel homoseksualistów) Neil Gorsuch niepokoił się, że poparcie obecnej administracji dla stanowiska mistrza cukierniczego z Kolorado może prowadzić do większej dyskryminacji mniejszości seksualnych.
W kontekście prawnym może być istotne, że odmowa upieczenia tortu na gejowskie wesele miała miejsce w 2012 r., a więc po tym, jak stan Kolorado odmówił uznania związków jednopłciowych za małżeństwa czy związki partnerskie. Zgoda na to zapadła dopiero w roku 2014. Obecnie, po orzeczeniu Sądu Najwyższego USA z 2015 r. homomałżeństwa muszą być uznawane we wszystkich stanach.
Ogłoszenie wyroku w sprawie Phillipsa spodziewane jest w czerwcu 2018 roku.
Jarosław Dudała /PAP/lifesitenews.com Dziennikarz, prawnik, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 pracuje w „Gościu”.