Polska sytuacja polityczna wymagała zdecydowania, premier Beata Szydło, mimo różnych nacisków, nie zawiodła - powiedział we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński na wspólnej konferencji z premier, której podziękował za dotychczasowe dokonania rządu na jego dwulecie.
Prezes PiS podkreślił, że dwa lata temu przedstawiciele partii uznali, że "w Polsce mamy do czynienia z wielkim zakresem różnego rodzaju nadużyć".
"Uznaliśmy, że choćby częściowe okiełznanie tego mechanizmu patologicznego, pozwoli na to, by podjąć skuteczną politykę społeczną, politykę, która będzie służyła tym grupom, które dotychczas ze zmian w Polsce skorzystały w niewielkim stopniu a niekiedy nie skorzystały w ogóle i ta diagnoza okazała się diagnozą prawdziwą" - powiedział Kaczyński.
"To dzisiaj jest łatwe do pokazania przy pomocy liczb, jest jeszcze tylko kwestia odpowiedzialności politycznej a być może także i odpowiedzialności karnej za doprowadzenie do takiej sytuacji, natomiast są pieniądze i wbrew różnego rodzaju zapowiedziom, że będzie jakiś wielki upadek, jesteśmy w stanie prowadzić politykę, która służy wielkiej części polskich rodzin, tych które przedtem ze zmian w Polsce, z rozwoju gospodarczego nie korzystały" - dodał prezes PiS.
Jak zaznaczył, jest to polityka nastawiona nie tylko na wsparcie, takie jak program 500 plus, ale także nastawiona na mechanizm podnoszenia płac oraz rent i emerytur oraz redukcję bezrobocia. Prezes PiS podkreślił, że obecnie jest realizowany Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju wicepremiera Mateusz Morawieckiego i "Polakom żyje się lepiej".
"Chcemy jeszcze, i ten program jest dzisiaj u początku realizacji, ale to już są początki zaawansowane, by Polacy mogli zdobywać to dobro, które jest potrzebne każdemu, czyli mieszkanie - dużo łatwiej i taniej niż dotychczas - to jest program +Mieszkanie plus+" - powiedział Kaczyński.
"To wszystko służy także jeszcze jednemu - mianowicie temu, by możliwie wielką ilość Polaków wyrwać z tej specyficznej niewoli, jaką jest niewola kredytowa" - dodał prezes PiS.
Kaczyński stwierdził również, że polityka międzynarodowa rządu Beaty Szydło - w przeciwieństwie do jego "totalnych przeciwników" - jest polityką podmiotową, zmierzającą do tego, by polska pozycja w świecie była silniejsza. Jak zaznaczył, obecnie rozpoczęło się tworzenie osi Północ-Południe. Prezes PiS podkreślił, że chodzi m.in. o budowę konstrukcji politycznych w Europie Środkowej i Wschodniej, które będą wzmacniać pozycję Polski na zasadzie synergii.
"To po staremu jest Grupa Wyszehradzka, ale to jest przede wszystkim Międzymorze" - powiedział Kaczyński. Zaznaczył, że Międzymorze to wielkie przedsięwzięcie, mające wsparcie Stanów Zjednoczonych. "Chodzi o to, żeby tu, w środku Europy powstał system powiązań gospodarczych, infrastrukturalnych i żeby powstał także pewien podmiot polityczny, który będzie równoważył układ w Europie i będzie prowadził do tego, że ci, którzy w tym układzie będą, będą silniejsi. Oczywiście silniejsza będzie także Polska, największy kraj spośród krajów, które mają w tym uczestniczyć" - podkreślił Kaczyński.
Prezes PiS ocenił, że wszystkie przedsięwzięcia były prowadzone przez rząd Szydło z sukcesem. Podziękował premier Szydło za dotychczasową działalność jej rządu. "Za to Beato, że się tego podjęłaś i że w trudnych warunkach to prowadziłaś, bo to jest sytuacja taka, że plany były wydawałoby się proste, opierały się o dobre diagnozy rzeczywistości i gdyby nie pewna specyfika sytuacji politycznej, to powinno to iść łatwo" - powiedział Kaczyński.
"Ta specyfika polskiej sytuacji politycznej, to jest totalna opozycja, która rzucała kłody pod nogi i która wymagała z naszej strony zarówno wielkiego opanowania, spokoju, ale także wymagała zdecydowania i zdecydowania także w różnego rodzaju trudnych momentach i tutaj chcę jeszcze raz podziękować, że pani premier pod różnymi naciskami będąca, nigdy w tych sytuacjach trudnych, zarówno z początku kadencji jak i tych późniejszych, nie zawiodła" - mówił Kaczyński.
Prezes PiS zaznaczył, że trzeba kontynuować proces zmian. "On jest dzisiaj trudniejszy niż był przedtem. Dlaczego jest trudniejszy? Jak wszyscy państwo wiecie nieco zmieniły się okoliczności polityczne od 24 lipca tego roku, ale w dalszym ciągu jesteśmy całkowicie zdeterminowani, żeby go zrealizować do końca i chcę jasno powiedzieć - to wymaga więcej, niż jednej kadencji i dlatego nasza polityka jest nastawiona na to, by nasza władza trwała dłużej, by Polskę można było do końca zmienić" - podkreślił Kaczyński.
"Potrzebna jest przebudowa państwa, myśmy tę przebudowę w pewnych elementach, jak np. powołanie Krajowej Administracji Skarbowej, nowej administracji skarbowej, już dokonali, ale w innych miejscach napotykamy na trudności. Tutaj ogromne znaczenie ma reforma sądownictwa" - dodał prezes PiS.
24 lipca prezydent Andrzej Duda zawetował rządową nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz przygotowaną przez PiS nową ustawę o Sądzie Najwyższym. Pod koniec września prezydent zaproponował własne projekty ustaw dotyczących KRS i SN.