To, co zrobił Robert Lewandowski, zasługuje na szacunek.
09.10.2017 10:50 GOSC.PL
Robert Lewandowski zaprosił na boisko niepełnosprawnego Franka, dla którego było to spełnieniem marzeń. Chłopiec cierpi na rzadką chorobę, która powoduje u niego zanik mięśni. Dziecko towarzyszyło piłkarzom także podczas treningu.
Warto dodać, że nigdy wcześniej nie było takiej sytuacji na boisku. Chłopiec wjechał na wózku inwalidzkim na murawę, prowadząc całą drużynę. Razem z piłkarzami wysłuchał "Mazurka Dąbrowskiego".
Media nie przeoczyły także faktu, że Robert oddał Frankowi opaskę kapitana i ucałował go.
Ten widok chyba krzepi i wzrusza najbardziej.
Właśnie takie proste gesty, od serca, pokazują, jak ważny jest drugi człowiek. Jak ważne jest każde dziecko. To, że powinniśmy je otaczać opieką i troską.
Można sobie życzyć, by więcej osób brało przykład z Lewego i potrafiło pochylić się nad każdym dzieckiem z miłością i szacunkiem.
Kapitanie! Respect.
Małgorzata Gajos