Kiedy odeszła, świeccy i duchowni przykładali różańce do jej ciała, chcąc zachować je jako relikwie. Mieli dobre przeczucia: Gemma Galgani została pierwszą świętą zmarłą i kanonizowaną w XX wieku.
Po lekturze biografii włoskiej mistyczki o. Maksymilian Kolbe stwierdził, że przyniosła mu ona więcej pożytku niż seria ćwiczeń duchowych. Ojciec Pio nie ukrywał, że codziennie modlił się za wstawiennictwem św. Gemmy, ucząc się od niej pokory i umiejętności przyjmowania cierpienia. Z kolei Jan Paweł II podziwiał ją za to, że złożyła całkowitą ofiarę z siebie samej, za wszelką cenę dążąc do pojednania człowieka ze Stwórcą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Kalbarczyk