Decyzja ws. roszczeń reparacyjnych musi być poprzedzona m.in. sporządzeniem bilansu strat wojennych, poniesionych przez Polskę oraz omówieniem bieżącego kontekstu politycznego - powiedział w poniedziałek szef MSZ Witold Waszczykowski.
Według szefa MSZ potrzebne mogą być też kolejne ekspertyzy prawne w tej sprawie - np. sporządzone przez prawników międzynarodowych, czy przez prawników niemieckich.
Opinia Biura Analiz Sejmowych w sprawie reparacji wojennych, do której dotarła PAP, a także TVP Info, stwierdza m.in., że "zasadne jest twierdzenie, że Rzeczypospolitej Polskiej przysługują wobec Republiki Federalnej Niemiec roszczenia odszkodowawcze, a twierdzenie, że roszczenia te wygasły lub uległy przedawnieniu jest nieuzasadnione".
Waszczykowski pytany przez dziennikarzy na marginesie konferencji OBWE w Warszawie, czy MSZ będzie mógł wykorzystać analizę Biura Analiz Sejmowych w rozmowach ze stroną niemiecką, powiedział, że kwestia reparacji "była zaniedbana od ponad 70 lat". "Dzisiaj, żeby się nią zająć, trzeba doprowadzić do bilansu strat, jakie Polska poniosła w czasie drugiej wojny światowej - to jest bardzo żmudne i długie zadanie" - ocenił minister.
Zaznaczył, że do tej pory dokonywane były "cząstkowe bilanse". "Wiemy np., że kilkanaście lat temu śp. Lech Kaczyński jako prezydent Warszawy takie prace zlecił. Wiemy, że również Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich przed laty prowadziła takie badania i na pewno w archiwach są. Być może są cząstkowe również raporty w województwach, miastach wojewódzkich, powiatowych i innych. To któraś z instytucji państwowych albo istniejących, albo która by musiała być powołana, musiałaby dokonać zbioru tych informacji" - mówił Waszczykowski.
Dane te - dodał - trzeba następnie poddać analizie. Jak zaznaczył, ekspertyza BAS to dopiero pierwsza analiza prawna w tej sprawie. "Być może trzeba będzie zasięgnąć (opinii) jeszcze innych, być może prawników międzynarodowych, ponieważ (oni) zajmują się prawem międzynarodowym poza Polską, być może prawników niemieckich, którzy zajmują się sytuacją prawną państwa niemieckiego" - powiedział szef polskiej dyplomacji.
Z kolei po przeprowadzeniu bilansu strat i pozyskaniu analiz prawnych - zdaniem Waszczykowskiego - kwestię reparacji "trzeba będzie omówić w kontekście politycznym, w kontekście bieżącej polityki - w sytuacji, kiedy jesteśmy członkiem Unii, NATO, mamy takie (a nie inne) stosunki z Niemcami". "To jest proces, który trochę potrwa, więc dajcie nam szansę się tym zająć" - podkreślił szef MSZ.
Sprawa reparacji pojawiła się w dyskusji publicznej za sprawą prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który na lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy wyraził opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś".
Analizy w sprawie możliwości wystąpienia o reparacje od Niemiec prowadziło również MSZ. W zeszłym tygodniu szef resortu mówił, że decyzja w sprawie ewentualnego wystąpienia do Niemiec o rekompensatę to kwestia tygodni lub miesięcy.