Uwagi na marginesie sprawy dyskryminacji kobiet w Polsce w związku z różnicą wieku emerytalnego.
Śledząc informacje medialne dotyczące rzekomej dyskryminacji kobiet w Polsce w związku z różnicą wieku emerytalnego, jakiej to dopatrują się unijni komisarze, mam pewne przemyślenia, o których należałoby niezwłocznie poinformować Komisję Europejską.
Spostrzeżenia moje dotyczą jawnej dyskryminacji kobiet na odbywających się mistrzostwach świata w lekkiej atletyce. Otóż, skoro rekord świata w skoku o tyczce należy do Serhieja Bubki i wynosi 6 m i 14 cm, to jakże jawną dyskryminacją kobiet jest to, że wysokość, jaką mają do przeskoczenia kobiety, jest na poziomie znacznie niższym niż 5 m i 6 cm (to rekord świata Jeleny Isinbajewy).
Nierówne traktowanie kobiet podczas zawodów skoku o tyczce to tylko jeden wielu z przykładów nierównego traktowania kobiet na mistrzostwach świata w lekkiej atletyce. A co z biegami, rzutami i całą resztą dyscyplin sportowych?
To, co piszę, to oczywiście ironiczne spojrzenie na totalny zanik logicznego myślenia wśród wysokich komisarzy Unijnych. Jest wiele pomysłów na reformowanie otaczającej nas rzeczywistości, w tym UE. Wydaje mi się, że trzeba po prostu zacząć logicznie myśleć, a okaże się, że w wielu sprawach nie będzie żadnych, nawet najmniejszych problemów. Problemu nie byłoby również z „aferą" o wieku emerytalnym w Polsce, gdyby komisarze Unijni po prostu zaczęli logicznie myśleć, czego im z całego serca życzę.
Dezydery