Kongresman Brad Sherman przedstawiciel lewego skrzydła Partii Demokratycznej z Kalifornii przeszedł w środę do historii, jako pierwszy ustawodawca, który złożył wniosek o impeachment czyli postawienie przed sądem Kongresu prezydenta Trumpa.
Wniosek o postawianie prezydenta Trumpa przed sądem Kongresu, kongresman Sherman uzasadnił zarzutem utrudniania śledztwa przez prezydenta.
Wniosek demokraty z Kalifornii, zdaniem nawet najbardziej zaciekłych przeciwników Trumpa, jest przedwczesny. Robert Mueller, specjalny prokurator powołany do wyjaśnienia wszystkich zarzutów związanych z podejrzeniami kontaktów otoczenia Trumpa z władzami rosyjskimi oraz wywierania presji przez prezydenta na byłego dyrektora FBI Jamesa Comeya, dopiero rozpoczął swoje dochodzenie.
Rzeczniczka Białego Domu Sarah Huckabee Sanders nazwała wniosek Shermana "absurdalnym i najgorszym przykładem politycznej rozgrywki".
Aby rozpocząć procedurę impeachmentu Izba Reprezentantów, w której partia prezydenta, czyli Partia Republikańska, posiada obecnie solidną przewagę 46 głosów, musi większością głosów przyjąć wniosek o rozpoczęciu takiej procedury wobec osoby sprawującej wysoki urząd państwowy.
W przypadku przyjęcia wniosku o impeachment prezydenta, którego ostateczną konsekwencją może być pozbawienie go urzędu, Izba Reprezentantów staje się oskarżycielem a Senat sądem przysięgłych. Przewodniczącym takiego sądu, jeśli oskarżonym jest prezydent bądź wiceprezydent, jest prezes Sądu Najwyższego.
W historii Stanów Zjednoczonych impeachment został wszczęty tylko wobec dwóch prezydentów: Andrew Johnsona (1865-1869) i Billa Clintona (1993-2001). Ani Johnson (zabrakło jednego głosu) ani Clinton nie zostali pozbawieni urzędu.