Zapisane na później

Pobieranie listy

Nie rozumiem

Rozumiem stanowisko polskiego rządu wobec relokacji emigrantów, ale niechęć do współpracy przy tworzeniu korytarzy humanitarnych budzi moje zdziwienie.

Ks. Marek Gancarczyk Ks. Marek Gancarczyk

|

GN 26/2017

dodane 29.06.2017 00:00
9

Za sprzeciwem wobec relokacji stoi wiele argumentów. Przede wszystkim obawa o bezpieczeństwo Polski, biorąca się stąd, że wśród przyjmowanych emigrantów mogą się znaleźć terroryści. Władze państwowe muszą brać pod uwagę ten argument. Ale kolejny jest jeszcze ważniejszy. Ugięcie się pod presją instytucji unijnych i Niemiec czy Francji może otworzyć drzwi dla kolejnych fal przybyszów. W konsekwentnym sprzeciwie rządowi bardziej chodzi – jak mi się zdaje – o zasady niż o stu czy dwustu przyjętych emigrantów. Taka bowiem liczba rozwiązałaby, przynajmniej na jakiś czas, problem Polski z relokacją. Nasz kraj i jeszcze parę państw Europy Środkowo-Wschodniej jest pod ciągłą presją z powodu niezgody na przyjmowanie emigrantów. A przecież nie ma w Europie kraju, który w pełni zrealizowałby zobowiązania przyjęte w roku 2015. Przy okazji warto zwrócić uwagę na przewrotną argumentację zwolenników relokacji. Z jednej strony odwołują się do zasad moralnych, tym bardziej zobowiązujących ze względu na chrześcijański charakter naszego narodu, a zaraz potem mówią, że wystarczy, byśmy przyjęli tylko niewielką część przypisanych Polsce 7 tys. imigrantów. Rodzi się pytanie, o co im chodzi – o realną pomoc dla biednych ludzi czy tylko o to, by dobrze wypaść na arenie międzynarodowej?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..