Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Stać nas na pomoc

Z faktu, że w Brukseli pomoc uchodźcom myli się z przymusową i niehumanitarną relokacją, nie wynika, że możemy spokojnie zamknąć drzwi przed tymi, którzy naprawdę uciekli przed wojną i chcieliby u nas zamieszkać.

Dziś temat uchodźców jest zakładnikiem politycznych emocji: z jednej strony szantażu ze strony tych, którzy realną pomoc mylą z ustalanymi sztucznie „kwotami” i przymusowym osiedlaniem w jednym z krajów unijnych (niezależnie od woli samych uchodźców), z drugiej – strachu i całkowitego zamknięcia na problem tych, którzy rzeczywiście uciekli przed wojną i – co ważne – chcieliby zamieszkać i podjąć pracę w kraju przyjmującym.

Polska, słusznie nie ulegając szantażowi Brukseli, popełnia jednak duży błąd, ulegając tym drugim emocjom, karmionym strachem przed obcymi w ogóle. Tymczasem - jako duże państwo z ambicjami i chrześcijańską tradycją - Polska powinna przedstawić humanitarną alternatywę dla unijnych „kwot” i przymusowej relokacji.

Pisałem już parę razy o korytarzach humanitarnych, które od dłuższego czasu z powodzeniem realizują Włosi. Pomijając to, że sami uchodźcy woleliby pozostać u siebie, gdyby nie wojna (to często bardzo zamożni ludzie, którzy mieli swoje dobrze prosperujące biznesy), a także to, że wielu uchodźców woli czekać na zakończenie wojny w przygranicznych obozach (i tam też należy nieść doraźną pomoc), są jednak i tacy, którzy nie widzą już dla siebie powrotu. I nie widzę powodu, by po wnikliwym sprawdzeniu pod względem bezpieczeństwa – tak, jak robią to włoskie służby – konkretne rodziny mogły zamieszkać również w Polsce.

„Nie dajmy sobie wmówić, że jest konflikt między pomaganiem a bezpieczeństwem”, mówił wczoraj kard. Kazimierz Nycz. Ma rację metropolita warszawski, że państwo polskie jest na tyle silne, by zabezpieczyć korytarze humanitarne. Dziś, w Dniu Uchodźcy, warto przemyśleć to na nowo. I – to zadanie rządu – podjąć konkretne działania.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny