– To nie przypadek, że u górali swoje miejsce znalazła Matka Boża Fatimska – mówi Michał Łazarczyk, przewodnik tatrzański. – Pastuszkowie, którzy Ją spotkali w Fatimie, to też górale. I możliwe, że dlatego ta Matka Boska w Polsce na Podhale dotarła.
Nasi przodkowie przyszli tu łukiem Karpat, wypasając owce, dlatego każdy góral ma w rodzie pasterzy – opowiada Łazarczyk. – Kiedy życie największego pasterza – Ojca Świętego Jana Pawła II – wisiało na włosku, górale postanowili jako wotum za jego ocalenie wybudować kościół Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem. W jego fundamentach położyli różaniec i fotografię papieża. Pod każdą ustawioną na nich cegłą znajduje się Cudowny Medalik. – Naprzeciwko kościoła wznosi się najsłynniejsza góra – Giewont, nasz śpiący rycerz, a na nim stalowy krzyż zamówiony w fabryce Góreckiego w Krakowie, postawiony na milenium – pokazuje nasz przewodnik. Obok sanktuarium ustawiono jego replikę, jak przypomnienie, że każda wizyta tutaj to taka wspinaczka na duchowy szczyt, dużo większy niż ten tatrzański.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych