Pozytywnie wyraża się o nim główny obiekt kpin Jarosław Kaczyński, a opozycję cieszy, bo ponoć powoduje spadek poparcia dla obozu rządzącego. Już to pokazuje, że „Ucho prezesa” jest fenomenem, który wymyka się prostym podziałom.
Jedni prowadzą poważne analizy wpływu „Ucha prezesa” na sytuację polityczną w Polsce. Inni dyskutują nad poziomem artystycznym kabaretu. Polacy zaś czekają na kolejne odcinki, bo lubią się pośmiać z osób publicznych, a serial Roberta Górskiego naprawdę śmieszy. Ten satyryczny miniserial stał się zjawiskiem społecznym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogumił Łoziński