Ostatni etap prac ekshumacyjnych na „Łączce” jest najtrudniejszy...
Kwatera Ł, czyli niewielki fragment ziemi tuż przy murze cmentarnym Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie. To tutaj w latach 1948–1956, najpewniej nocą, służby więzienne zwoziły ciała polskich bohaterów mordowanych w więzieniu mokotowskim. Ofiary komunistycznego terroru – nawet 300 osób – wrzucano do naprędce wykopanych dołów, często po kilka do jednego. Bliscy, Warszawa i cała Polska mieli o nich zapomnieć. W latach 60. na miejscu pochówku urządzono kompostownię, następnie śmietnik, a w początkach lat 80. ostatecznie spróbowano rozwiązać problem potajemnie stawianych krzyży, ukradkiem składanych kwiatów i cichej modlitwy. Wtedy na część Kwatery Ł, decyzją Miejskiej Rady Narodowej i Komendy Garnizonu Miasta Warszawa, wjechał ciężki sprzęt, który „przygotował” teren pod nowe groby. Bezczeszcząc szczątki niezłomnych. W miejscach tajnych pochówków rozpoczęły się oficjalne pogrzeby osób zasłużonych dla PRL. W tym ludzi bezpośrednio związanych z aparatem terroru. Rozpoczęty właśnie ostatni etap prac ekshumacyjnych na „Łączce” dotyczy tego miejsca. I dlatego jest najbardziej żmudny, trudny i dramatyczny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska