Autobus zdewastowany za to, że pokazuje prawdę

Autobus z przesłaniem o różnicach płci został w biały dzień zdewastowany przez nieznanych sprawców.

W Nowym Jorku pojawił się Free Speech Bus - autobus swobody wypowiedzi. Przedstawiono na nim graficzny symbol chłopca i dziewczynki, i podpisano: "To biologia: chłopcy są chłopcami i zawsze nimi będą. Dziewczynki są dziewczynkami i zawsze nimi będą. Nie można zmienić płci. Uszanuj wszystkich." Jednak według środowisk LGBT takie sformułowania są już mową nienawiści, którą trzeba zwalczać wszelkimi metodami. 

W biały dzień nieznani sprawcy zdemolowali autobus - młotkiem wybito szyby, zrobiono dziury w karoserii i pokryto autobus w graffitti, m.in. napisem: "wolność dla trans".

"To jest to, co osoby rzekomo głoszące tolerancję, sądzą o ludziach myślących inaczej niż one" - skomentował Joe Grabowski z Międzynarodowej Organizacji na rzecz Małżeństw. "To my jesteśmy tymi, którzy chcieli otwartej dyskusji i dialogu z ludźmi, a takie zachowania powodują tylko, że wielu, którzy wierzą w tradycyjną rodzinę, czuje się zastraszonych."

Wskazał także na ironiczny fakt, że wcześniej środowiska LGBT sugerowały, iż autobus z takimi napisami sprowokuje agresję wobec osób trans. Jednak stało się na odwrót. "Oto mamy pierwszy przypadek agresji, ale nie jest to agresja wobec osób trans, tylko ich wobec nas" - skomentował Grabowski. Wiele jednak osób ze środowisk LGBT ucieszyło się ze zdemolowania autobusu, uważając, że wybicie szyb i graffitti to forma "swobody wypowiedzi" wobec "nienawistnych treści" zaprezentowanych na autobusie. Wśród komentujących na Twitterze pojawiły się takie wypowiedzi: "Przywieźcie ten dziwaczny autobus do Bostonu, to go podpalimy" lub "Ktokolwiek zdemolował ten autobus, dajcie mi znać, to mu postawię piwo".

Free Speech Bus informujący o różnicach płci po raz pierwszy pojawił się w Hiszpanii jako odpowiedź na gender-autobus, który zawierał zupełnie inne przesłanie, genderowe, według którego płcie można sobie dowolnie wybierać i zmieniać. 

Tak wyglądał autobus przed zdemolowaniem:

A tak po:

« 1 »

Ludwika Kopytowska Ludwika Kopytowska /LifeSiteNews